Reklama

Zrzutka emerytów na euro

Krytycy kolosalnych planów stymulacyjnych i ratunkowych zawsze odwołują się w końcu do jednego argumentu: to niedopuszczalne, że za to wszystko zapłacą następne pokolenia.

Publikacja: 01.11.2009 22:15

[wyimek][link=http://blog.rp.pl/blog/2009/11/01/lukasz-rucinski-zrzutka-emerytow-na-euro/]skomentuj na blogu[/link][/wyimek]

I mają rację – czemu dzieci mają płacić za długi rodziców, którym nie chciało się zaciskać pasa? Dlaczego wnuki mają żyć biedniej, bo dziadek wymienił czteroletnie BMW na nowe, korzystając z dopłat do złomowania?

Polscy politycy są czuli na tego rodzaju pytania. I dlatego nie wprowadzili niczego, co byłoby prawdziwym pakietem stymulacyjnym. A skoro już budżet się wali, to kosztami jego łatania nie obciążą naszych dzieci, ale po prostu nas, którzy mamy szczęście być przez nich rządzeni.

Do tego sprowadza się zmniejszenie składki przekazywanej przez ZUS do funduszy emerytalnych. Pomysł rzuciła minister Fedak, proponując, by ograniczyć ją z 7,3 proc. do 2 proc. Koncepcję miał sondować również minister finansów. Podobno chciałby zmniejszyć składkę tylko na dwa, trzy lata.

Przejściowe obniżenie transferów do OFE nie spowoduje spustoszenia w naszych emeryturach. Jednak w zapewnieniach polityków, że obniżenie jest chwilowe, kryje się niebezpieczeństwo. Nalepiając na przepisy łatki „rozwiązania tymczasowe", mogą oni przeforsować więcej, niż tworząc prawo „na stałe". Składka do OFE będzie więc przejściowo zmniejszona do 2 proc. i zostanie taka na zawsze.

Reklama
Reklama

Bo właściwie dlaczego mielibyśmy wracać do dawnej wielkości, gdy kryzys się skończy? Tyle przecież wyzwań przed nami, które wymagają niskiego zadłużenia państwa – choćby przyjęcie euro.

Ale im dłużej i mniej pieniędzy będą dostawać OFE, tym niższe będziemy mieć emerytury.

[wyimek][link=http://blog.rp.pl/blog/2009/11/01/lukasz-rucinski-zrzutka-emerytow-na-euro/]skomentuj na blogu[/link][/wyimek]

I mają rację – czemu dzieci mają płacić za długi rodziców, którym nie chciało się zaciskać pasa? Dlaczego wnuki mają żyć biedniej, bo dziadek wymienił czteroletnie BMW na nowe, korzystając z dopłat do złomowania?

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Magiczne 60 procent
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Kubisiak: Kręta ścieżka rewolucji AI
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Polska to nie jest kraj dla kawoszy
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Granice produktywności: jak infrastruktura wpływa na potencjał wzrostu
Opinie Ekonomiczne
Anna Cieślak-Wróblewska: Rząd obiecuje miliardy na zdrowie. Czy Polacy to docenią?
Reklama
Reklama