[b] Więcej o spółkach węgla kamiennego w naszym specjalnym serwisie [link=http://www.rp.pl/wegiel]rp.pl/wegiel[/link], uruchomionym w czerwcu 2009 r., w okolicy debiutu pierwszej kopalni na polskiej giełdzie[/b]
[b]„Rzeczpospolita”:[/b] Gdy ogłaszaliście rekordowe wyniki za 2009 r. i 190,8 mln zł zysku powiedział pan, że na ten rok prognoz finansowych w Bogdance nie będzie. I że w ogóle spółka nie powtórzy na pewno sukcesu z 2009 r., bo obniżyła ceny węgla, bo nie wiadomo jaka będzie sytuacja. Tymczasem to chyba trochę przesadzona skromność? Przychody wyższe o 20 proc., zysk o ok. 15 proc. Skąd więc wasza ostrożność?
[b]Mirosław Taras:[/b] Nadal jestem zdania, że prognoz nie będziemy podawać. Fakt, w pierwszym kwartale dużo się zmieniło w stosunku do tego, co zakładaliśmy. Mimo obniżonych cen węgla o kilka procent, jego sprzedaż wzrosła. Zwiększyliśmy także wydobycie, przede wszystkim dzięki wydajności naszego nowego kombajny strugowego do eksploatacji cienkich pokładów. Maszyna ta daje nam już 8 tys. ton węgla na dobę.
[b] Kiedy podpiszecie nowy kontrakt z Kozienicami? Jeden już jest, ale jak już pisaliśmy w „Rzeczpospolitej” – planujecie kolejny, choć nieco mniejszy[/b]
Tak, to prawda, trudno mi jednak podawać konkretne daty. Niemniej jednak sądzę,że do podpisania umowy dojdzie jeszcze w tym roku.