Reklama
Rozwiń

Szkoda, że tak późno

Historia zatoczyła koło. Liberałowie, którzy w kwietniu 1991 roku powołali do życia jednoosobową spółkę skarbu państwa pod nazwą Giełda Papierów Wartościowych, dziś po prawie 20 latach sprzedają jej udziały

Publikacja: 14.10.2010 16:40

Szkoda, że tak późno

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Jest to chyba pierwsza państwowa firma, która powstała w wolnej Polsce i teraz jest sprzedawana.

[srodtytul][link=http://blog.rp.pl/blog/2010/10/14/cezary-adamczyk-szkoda-ze-tak-pozno/]Komentuj na blogu[/link][/srodtytul]

W tym czasie biznes pod tytułem giełda rozkręcił się praktycznie bez większej ingerencji państwa. Z prowincjonalnego rynku wyrosła naprawdę licząca się w regionie giełda oferująca coraz większą gamę produktów i generująca coraz większe zyski.

Jednak na pewnym etapie rozwoju, gdy polski rynek zrobił się zbyt ciasny, GPW zaczęła szukać możliwości zakupu innych giełd. I właśnie wtedy właściciel stał się przeszkodą. Tajemnicą poliszynela jest bowiem fakt, że struktura własności GPW była barierą w batalii o czeski parkiet. W desperacji udało się jedynie kupić pakiet akcji mało znaczącej giełdy ukraińskiej, na który zresztą trzeba było w 2008 roku dokonać odpisu z uwagi na trwałą utratę wartości.

Z tego względu można śmiało powiedzieć, że sprzedaż giełdy odbywa się za późno. Gdy na świecie zachodziły procesy konsolidacyjne ceny akcji biły rekordy. Wtedy był najlepszy czas na prywatyzację. Wpływy do państwowej kasy byłyby dużo wyższe, a sama giełda już dziś mogłaby być centrum finansowym regionu.

Reklama
Reklama

Ala nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Ważne, że wreszcie podjęto tę kluczową dla spółki decyzję. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że przez te prawie 20 lat zmieniło się nam trochę pojecie liberał. Obecni właściciele wywodzący się przecież z tych kręgów, sprzedają bowiem akcje GPW, ale nie oddają kontroli nad spółką. Dzięki przeprowadzonym wcześniej zmianom w statucie skarb państwa wciąż będzie głównym rozgrywającym. Cóż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Jest to chyba pierwsza państwowa firma, która powstała w wolnej Polsce i teraz jest sprzedawana.

[srodtytul][link=http://blog.rp.pl/blog/2010/10/14/cezary-adamczyk-szkoda-ze-tak-pozno/]Komentuj na blogu[/link][/srodtytul]

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Opinie Ekonomiczne
Greenpeace: Strategia PGE, czyli węgiel Schroedingera
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Modlin odbudowuje się po PiS-ie
Opinie Ekonomiczne
Monika Różycka: Taniec zamiast rozkazu. O modelach przywództwa
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Jak wziąć cła na celownik i odwinąć się Trumpowi?
Opinie Ekonomiczne
Monika Różycka: Taniec zamiast rozkazu. Struktury stadne w korporacjach
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama