[b]Po nieco ponad roku pracy w resorcie skarbu jest Pan na rynku określany jako inżynier największych transakcji prywatyzacyjnych – KGHM, PZU, Tauron, PGE, GPW… Co zdecydowało o widocznym przyśpieszeniu?[/b]
Wszystkie transakcje realizowane są przez zespół ministerstwa – ja jestem tylko jednym z jego uczestników. Każda z tych transakcji wymagała oprawy prawnej, administracyjnej i rynkowej – i każdy z wiceministrów odpowiada za takie właśnie odrębne zadania. A kapitanem tego zespołu – używając analogii sportowej – narzucającym owe „widoczne przyśpieszenie” jest Minister Skarbu Państwa. Tak jak na boisku. Poza tym, aczkolwiek wszystkie te transakcje były ciekawe, atencja publiczna jest bardzo krótka i koncentruje się głównie wokół ostatnich wydarzeń na rynku kapitałowym. Natomiast jeżeli zestawi się rozwój tego rynku w kontekście dekady-dwóch, to wyłania się z tego zupełnie inny obraz. Szokujące jest, jak wiele w Polsce wydarzyło się w ostatnich 20 latach, jak wielkim sukcesem są nasze rynki kapitałowe, i jak zaawansowana jest budowa polskiego kapitalizmu i demokratycznego państwa. Ale okazuje się przy tym, że nie ma w kraju drugiego takiego resortu, który dalej kontynuowałby – w sposób bezpośredni – te ewolucyjne przemiany, które zaczęły się w 1989 r. Analizując priorytety ministerstwa stwierdziliśmy, że de facto dalej kończymy transformację ustrojową. To tu jest ostatni front walki z PRL. To w naszym portfolio są firmy, które wciąż nie są pełnymi uczestnikami gospodarki rynkowej. Joanna Szczepkowska powiedziała, że komunizm w Polsce skończył się 4 czerwca 1989 r. Tak naprawdę skończy się on w momencie dokończenia gospodarczych przemian ustrojowych i zamknięcia Ministerstwa Skarbu Państwa.
[b]Czuje Pan więc misję?[/b]
Tak. Misją całego zespołu resortu jest „kontynuowanie transformacji ustrojowej zwiększającej konkurencyjność gospodarki i wzmacniającej polski rynek kapitałowy”. Z tego też wynika nowa struktura organizacyjna ministerstwa z podziałem na piony prywatyzacji, nadzoru właścicielskiego i legislacji. Zerwaliśmy z podziałami sektorowymi, aby wszyscy mogli skoncentrować się na realizacji głównych celów. To udrożniło wszystkie mechanizmy. To właśnie dlatego ostatni rok był tak dobry jeżeli chodzi o skalę transakcji.
[b]Prywatna wojna z PRL poprzez prywatyzację?[/b]