Rz: Czy Polska jest w stanie sprostać wyzwaniom trzeciego pakietu energetycznego i polityki klimatycznej? Skoro głównym obowiązkiem jest obniżenie emisji dwutlenku węgla o 20 proc., mamy przemysł energochłonny, a 90 proc. energii wytwarzamy z węgla?
Hans Ten Berge:
W Polsce faktycznie jest nadzwyczajna sytuacja. Ale podobne problemy mają Czechy czy Słowacja. Sam plan obniżenia emisji dwutlenku węgla o 20 proc. jest uzasadniony, ale powinien dotyczyć nie tylko samej Unii Europejskiej, lecz stać się zadaniem ogólnoświatowym. Obawiam się, że nie nastąpi to szybko i nie będzie łatwe, zwłaszcza po braku porozumienia na ostatnich konferencjach klimatycznych. Unia Europejska chce więc być liderem w działaniach na rzecz ochrony klimatu, ale rzeczywiście dyskusyjna jest kwestia, czy kraj mający ponad 80 proc. energii z węgla ma możliwość redukcji emisji do 2020r. tak jak ten, w którym dominują elektrownie atomowe. Na pewno Polsce będzie znacznie trudniej niż Francji, ale jest to zadanie wykonalne.
Czy Polska może się starać o złagodzenie pakietu klimatycznego?
Nie sądzę, że dobrym rozwiązaniem będzie zmniejszenie Polsce obowiązku ograniczenia emisji dwutlenku węgla. Bardziej racjonalne wyjście to uzyskanie większego wsparcia ze strony Unii Europejskiej.