Lista priorytetów

Nie zazdroszczę nowemu ministrowi pracy. Wyzwań przed nim ogrom. Warto jednak ustalić listę priorytetów

Publikacja: 07.12.2011 14:00

Lista priorytetów

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Kwestia podniesienia wieku emerytalnego zdominowała dyskusję nad zmianami w systemie emerytalnym. I nie jest to specjalnym zaskoczeniem. Temat nie tylko ważny i potrzebny, ale także dotyczy większości pracujących dziś osób.

Co mnie jednak zaskoczyło to fakt, że premier o tej decyzji  poinformował w czasie expose w listopadzie, a nowy minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, powiedział, że prace nad projektem odpowiedniej ustawy są już na ukończeniu i za chwile trafi on do konsultacji.  Tempo imponujące. Szkoda, że takiej determinacji nie widać w innych, także ważnych kwestiach związanych z systemem emerytalnym. Przykłady? Jest ich wiele.

Bo choćby po 12 latach od wprowadzenia nowego systemu wciąż nie wiemy jak przebiegać będzie wypłata świadczeń z kapitałowej części systemu emerytalnego. Oczywiście po obniżeniu składki, która trafia do OFE można powiedzieć, że ta część przyszłej emerytury pochodząca z tych instytucji jest niewielka. To jednak nie zmienia faktu, że temat należy wreszcie zakończyć. I dać czas na przygotowanie się instytucji czy instytucjom, które będą wypłacać świadczenia.

Nie bez znaczenia jest także kwestia ochrony kapitału gromadzonego w funduszach emerytalnych osób w wieku przedemerytalnym. Czyli stworzenie jakiś rozwiązań np. w postaci funduszu bezpiecznego, które nie byłyby tak wrażliwe na sytuację na giełdzie.

Drugi kryzys w krótkim czasie i związane z nim pogorszenie koniunktury na giełdzie powinno zmotywować polityków do takiego działania. Troska o pieniądze wielu milionów Polaków byłaby zapewne dobrze przyjęta. Dziś jednak więcej słychać o tym, że należy podnieść kapitały własne towarzystw emerytalnych. Celem ma być zwiększenie bezpieczeństwa oszczędzających. Pewnie tak, tylko dziś przede wszystkim trzeba zatroszczyć się o to by emerytura Polaków, którzy dziś kończą aktywność zawodową nie była uszczuplana dlatego, że fundusz bezpieczny miał powstać już dawno temu, ale nie powstał, bo politycy decyzje w tym zakresie cały czas odkładają.

Nie bez znaczenia jest także inna kwestia, także po części w gestii resortu pracy i ZUS, który nadzoru ministerstwo. A mianowicie edukacja emerytalna Polaków. Często powtarzane jest twierdzenie, że emerytury z nowego systemu będą niskie. Nikt nie poczuwa się jednak dziś do tego, aby powiedzieć Polakom co mają zrobić by ich świadczenie było jednak wyższe w przyszłości.

Za ponad 3 tygodnie pojawi się nowy produkt – indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego. Wpłaty na te konto będzie można odpisać od podstawy opodatkowania. Dobrze, że rząd zdecydował się wreszcie wspierać zachętami podatkowymi oszczędności emerytalne. Szkoda, że od żadnego polityka nie słyszę dziś zachęcania Polaków do tego by nowe konto założyli i to jak najszybciej będzie to możliwe. Czas na to najwyższy.

Może trzeba przypomnieć sobie dlaczego tak dobrze zadziała ulga wprowadzona dla kupujących obligacje skarbowe. Ówczesny minister finansów dużo o niej mówił. Pojawiły się także reklamy, a zatem przekaz został społeczeństwu dostarczony. Taka kampania zarówno rządu, jak i instytucji, które będą oferować nowe konto, jest bardzo potrzebna . Bez tej informacji IKZE może być jedynie kolejnym produktem wprowadzonym w ramach III filara, który sukcesu nie osiągnął. Jak stało się już z indywidualnymi kontami emerytalnymi oraz pracowniczymi programami emerytalnymi.

Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Król jest nagi. Przynajmniej ten zbrojeniowy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Dlaczego znika hejt na elektryki
Opinie Ekonomiczne
Agata Rozszczypała: O ile więcej od kobiet zarabiają mężczyźni
Opinie Ekonomiczne
Iwona Trusewicz: Rodeo po rosyjsku, czyli jak ujeździć Amerykę
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Nie tylko meble. Polska gospodarka wpada w pułapkę