Aleksiej Nawalnyj
adwokat i mniejszościowy akcjonariusz licznych koncernów od lat walczy o prawa do dokumentów i informacji o kondycji spółek. W końcu 2008 r pozwał do sądu spółkę Gazpromu; wcześniej Transnieft i Rosnieft. Dowodził, że koncerny zbyt wiele pieniędzy tracą na luksusowy byt swoich szefów; bez uzasadnionej interesem właścicieli potrzeby wydają miliony na zbędne zakupy nie służące rozwojowi przedsiębiorstwa; marnotrawią zyski na drogie auta służbowe i budowę wielkich siedzib. A wszystko kosztem mniejszościowych akcjonariuszy, którzy nic nie mają do powiedzenia. Te sprawy wciąż się toczą.
W tym roku odniósł spektakularne zwycięstwo. Nawalnyj domagał się wglądu do protokołów z zebrań rady dyrektorów Rosnieft - największego koncernu paliwowego Rosji. I sąd arbitrażowy w Moskwie nakazał Rosniefti udostępnienie dokumentów.
Wcześniej adwokat i rosyjski Forbes założyli Centrum Obrony Akcjonariuszy. Centrum ma bronić drobnych udziałowców przed finansjerą naruszającą ich interesy. A ponieważ takie sytuacje najczęściej dzieją się w ciszy gabinetów, bez upubliczniania, biznesmen proponuje pisanie listów do władz, powiadamianie mediów oraz innych akcjonariuszy.
Siergiej Galickij