Wzrost inwestycji portfelowych może być ryzykowny

Krzysztof Wołowicz dyrektor Departamentu Analiz, Dom Maklerski TMS Brokers

Publikacja: 16.05.2012 03:33

Wzrost inwestycji portfelowych może być ryzykowny

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Red

Napływ inwestycji bezpośrednich odnotowany w ciągu ostatnich 12 miesięcy był ponaddwukrotnie niższy aniżeli w lutym 2011 roku.

Bilans płatniczy w lutym ponownie odnotował niewielką nadwyżkę. Drugi kolejny miesiąc stosunkowo niskiej nadwyżki oznacza, iż średni jej poziom w dwóch pierwszych miesiącach tego roku okazał się najniższy od 2002 r. i wyniósł zaledwie 373 mln euro. Czy to już powód do niepokoju?

Bardziej szczegółowa analiza danych publikowanych przez NBP wskazuje, że część finansująca, czyli rachunek finansowy liczony jako skumulowana wartość roczna, po lutym wykazuje nadwyżkę na poziomie niemal 13,8 mld euro. Natomiast całkowite zestawienie transakcji między rezydentami a nierezydentami, czyli innymi słowy bilans płatniczy w ostatnich 12 miesiącach wskazuje na deficyt na poziomie prawie 550 mln euro.

Po stronie finansującej warto przyjrzeć się dwóm najbardziej wrażliwym składowym – inwestycjom bezpośrednim oraz inwestycjom portfelowym.

Kapitał krótkoterminowy napływa na rynek krajowy w postaci inwestycji portfelowych w dłużne papiery wartościowe. Jak już wspomniałem, napływ inwestycji bezpośrednich odnotowany w ciągu ostatnich 12 miesięcy był ponaddwukrotnie niższy niż w lutym 2011 r. Tym samym spada udział finansowania deficytu płatniczego w wyniku napływu bezpiecznych inwestycji długoterminowych. Rośnie zaś za pomocą, z natury bardziej podatnego na pogorszenie koniunktury, finansowania kapitałem krótkoterminowym.

Widoczne już obecnie negatywne tendencje w ramach bilansu płatniczego wciąż jednak nie stanowią istotnego czynnika ryzyka rynkowego. Deficyt na rachunku obrotów bieżących stanowi bowiem równowartość „tylko" 4,6 proc. PKB, co wciąż jest dobrym wynikiem. Z kolei rezerwy walutowe pozostają na stabilnym wysokim poziomie ok. 75 mld euro, co stanowi bezpieczną równowartość ponad sześciu miesięcy importu.

Niemniej należy pamiętać, iż sytuacja, gdy inwestycje portfelowe na rynku długu pozostają głównym czynnikiem kształtującym dobre wyniki bilansu płatniczego, jest bardzo ryzykowna. Gwałtowne pogorszenie rynkowego nastroju i w efekcie ucieczka od ryzykownych aktywów będzie w takim wypadku skutkować pogorszeniem wyników bilansu płatniczego i oceną sytuacji płatniczej kraju.

Napływ inwestycji bezpośrednich odnotowany w ciągu ostatnich 12 miesięcy był ponaddwukrotnie niższy aniżeli w lutym 2011 roku.

Bilans płatniczy w lutym ponownie odnotował niewielką nadwyżkę. Drugi kolejny miesiąc stosunkowo niskiej nadwyżki oznacza, iż średni jej poziom w dwóch pierwszych miesiącach tego roku okazał się najniższy od 2002 r. i wyniósł zaledwie 373 mln euro. Czy to już powód do niepokoju?

Pozostało 80% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację