Niepewność to sytuacja, w której nie sposób jest określić prawdopodobieństwa przyszłych ważnych dla nas zdarzeń ani nawet pełnego ich repertuaru. Z taką sytuacją mamy dziś do czynienia nie tylko na rynkach finansowych i walutowych, ale także w polityce, technologii oraz w sferze życia społecznego, gdzie w zawrotnym tempie znaczenia nabierają symbole, obrazki i wirtualne więzi (sieci) o olbrzymim zasięgu. Zarządzanie w takich warunkach wymaga specyficznego podejścia, technik, metod i umiejętności. Tymczasem teoria i praktyka zarządzania oraz edukacja menedżerska ukształtowana w ostatnich dziesięcioleciach ubiegłego wieku oparta była na założeniach względnej stabilizacji lub co najwyżej ryzyka, czyli sytuacji, w której możliwe jest określenie prawdopodobieństwa przyszłych zdarzeń.

Zarówno wyniki finansowe osiągane w ostatnich latach przez polskie firmy prywatne, jak i sondaże opinii menedżerów i właścicieli wskazują na to, że z niepewnością radzimy sobie zupełnie dobrze, wydaje mi się nawet, że lepiej niż z ryzykiem, które wymaga perfekcyjnej analityki. Można to zapewne przypisać tradycjom polskiej przedsiębiorczości, która wyrosła w bezlitosnej walce z okupantami, a później z komunistyczną utopią i jej funkcjonariuszami i ukształtowała się w warunkach „dzikiego kapitalizmu" początków transformacji. Takie geny uodporniają na niepewność.

Jakie są warunki sukcesu zarządzania w warunkach niepewności? Wymienię tylko niektóre z nich. Po pierwsze, bardzo ostrożnie z pieniędzmi. Należy unikać dźwigni finansowej, gromadzić gotówkę i chronić się przed niepewnością kursów walutowych. Po drugie, panować nad kosztami i unikać zbędnych wydatków. Po trzecie, konkurować jakością i dobrym dopasowaniem do rynku, unikać jak ognia wojen cenowych, zwiększać udziały w rynkach i aktywnie poszukiwać nowych. Po czwarte, inwestować w pracowników kluczowych i stosować elastyczne formy zatrudnienia pozostałych. Po piąte, ostrożnie, ale jednak wchodzić w alianse umożliwiające dzielenie się ryzykiem i bardziej efektywne użytkowanie zasobów. Po szóste ostrożnie, ale jednak inwestować w nowe produkty. Sztuką jest zachowanie subtelnej równowagi pomiędzy ostrożnością a odwagą. To zaś wymaga pewności siebie i optymizmu: cech, które nasi menedżerowie posiadają w coraz większym stopniu.