Przełom roku to nie tylko okres podsumowań, ale także prób finalizacji spraw trudnych, w których nie udawało się dotychczas osiągnąć porozumienia. Tegoroczny laureat Nagrody Nobla Unia Europejska, chociaż nie uchwaliła jeszcze nowej perspektywy finansowej, to jednak przełamała impas w sprawie unii bankowej, osiągając kompromis w sprawie jednolitego nadzoru bankowego.
Kryzys budżetowy, którego skutków strefa euro będzie doświadczać jeszcze długo, nie tylko skomplikował prowadzenie polityki fiskalnej, drastycznie ograniczając jej pole manewru, ale również zagroził stabilności sektora finansowego.
Destabilizacja rynku skarbowych papierów wartościowych w niektórych krajach strefy euro naraziła na straty europejskie instytucje finansowe. Zostały one zmuszone do poszukiwania źródeł świeżego kapitału lub zmniejszania sumy bilansowej.
Natomiast interwencja Europejskiego Banku Centralnego (EBC), chociaż poprawiła płynność sektora finansowego, nie zapobiegła przecenie instrumentów finansowych. W rezultacie wzrost ryzyka kredytowego spowodował ograniczenie możliwości finansowania dla realnej strefy gospodarki, przyczyniając się do pogłębienia recesji wywołanej wymuszoną konsolidacją fiskalną w krajach południa Europy.
Koło ratunkowe z EBC już nie wystarcza
Rosnące ryzyko kredytowe dotknęło również sektora bankowego i doprowadziło do znacznego ograniczenia skali operacji na wspólnym europejskim rynku międzybankowym. Płynność rozliczeń międzybankowych, szczególnie pomiędzy bankami z południa i północy Europy, została podtrzymana tylko dzięki ingerencji EBC, za pośrednictwem systemu Target2. Właśnie dzięki tej ingerencji zostały sfinansowane ujemne salda na rachunku bieżącym państw z południa naszego kontynentu.