Rynek przejęć jest chłonny

W tym roku może być dużo więcej transakcji, uważa partner w Greenberg Traurig.

Publikacja: 14.02.2013 01:50

Rynek przejęć jest chłonny

Foto: Rzeczpospolita, Robert Gardziński Robert Gardziński

Rz: Warszawska giełda świętowała wczoraj debiut Polskiego Holdingu Nieruchomości. Zysk w pierwszych chwilach debiutu okazał się zgodny z oczekiwaniami „Rz" i „Parkietu" – bliski 5 proc. Ta transakcja łatwa nie była, niektórzy nawet twierdzą, że to jedna z trudniejszych w ostatnim czasie na giełdzie...

Jarosław Grzesiak:

Wielkość i skala transakcji nie jest porównywalna z ilością pracy Ministerstwa Skarbu, spółki i doradców włożonej w tę operację. Naprawdę to jeden z dłuższych procesów IPO, przy jakim mieliśmy okazję pracować, ponieważ trwał 14 miesięcy. W tej transakcji były trzy etapy. W ubiegłym roku próbowano sprzedać duży większościowy pakiet akcji, jednak spółka jest młoda, a sytuacja na rynku była latem trudna, wybrano więc inny wariant. Wpływ na to miały także wyceny aktywów nieruchomościowych. Jesienią próbowano sprzedać jej akcje w ramach niewykorzystywanej jeszcze w Polsce metody, z częściowym udziałem inwestora typu cornerstone, czyli takiego, który jest ustalony jeszcze przed debiutem i równocześnie opisany w prospekcie emisyjnym. Jego wejście i wycena jego pakietu następuje w momencie IPO, natomiast inni inwestorzy wiedzą, kto będzie miał 15–20 proc. akcji w spółce. Co oznaczałoby, że ta instytucja ma już pewien wpływ na zarządzanie. Okazało się, że w przypadku tego modelu trudno było połączyć przepisy dotyczące prywatyzacji z regulacjami rynku kapitałowego. Ostatecznie wybrano trzeci, prosty wariant – ofertę publiczną sprzedaży 25 proc. akcji. Dla inwestorów, którzy kupili akcje PHN, ważne jest to, kiedy może dojść do drugiego etapu prywatyzacji, czyli zakupu pakietu akcji spółki przez inwestora branżowego. Ta wizja, zdaniem analityków, może wpływać korzystnie na kurs tej firmy, która w portfelu ma takie nieruchomości m.in. jak Intraco w Warszawie.

Informacja dotycząca tego etapu jest zawarta w prospekcie emisyjnym. Podczas debiutu minister skarbu powiedział, że może do tego dojść w II połowie 2013 roku. Dziś firma ma wycenę giełdową, mają do niej zastosowanie przepisy o przejęciach na rynku publicznym, więc będzie można łatwiej i bardziej transparentnie znaleźć docelowego partnera z branży nieruchomościowej.

Mamy do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym w Polsce. Czy makroekonomiczne czynniki mają wpływ na rynek fuzji i przejęć oraz ofert na giełdzie? Będzie to więc słaby okres dla tego rodzaju transakcji?

Rynek publiczny i rynek fuzji i przejęć nie jest tożsamy z sytuacją makro. To truizm, ale rynek zawsze wyprzedza koniunkturę w realnej gospodarce. Porównując początek roku 2012 z pierwszymi dwoma miesiącami tego roku, można powiedzieć, że naprawdę jest nieźle. Mówię tu o ilości planowanych transakcji, o odwadze inwestorów i ich zasobach finansowych.  Oczywiście, nikt nie jest w stanie przewidzieć, na jak długo otworzyły się rynki kapitałowe na świecie, ale na razie w Stanach Zjednoczonych, w Europie i w Polsce ta brama jest otwarta. Inwestorzy chcą wydawać pieniądze. Książka popytu na akcje PHN, pokazująca nadsubskrypcję i udział w niej znanych na świecie firm inwestycyjnych, to potwierdza.

Czy jest to chwilowy efekt łatwiejszego pozyskiwania pieniędzy za sprawą dodruku miliardów przez banki centralne?

Być może to zapowiedź powrotu do hossy, ale wszyscy jesteśmy ostrożni. Na pewno na rynku kapitałowym, długu oraz fuzji i przejęć widać znaczne ożywienie.

Jakich transakcji można się więc teraz spodziewać?

Nie mogę mówić o szczegółach. Ale zapowiedzi jest sporo. Gdyby się większość z nich ziściła, to będzie to dobry rok.

A ze stajni Skarbu Państwa?

Następna duża oferta publiczna to sprzedaż Energii, która w zamierzeniach Ministerstwa Skarbu ma się zakończyć w I połowie 2013 roku.

Sporo potencjalnych transakcji zapowiada się na rynku obligacji korporacyjnych...

Tak. Wielu polskich emitentów, zwłaszcza jeśli chodzi o rynek zagraniczny, skorzysta z unikalnej możliwości uplasowania swojego długu po dużo niższych wycenach, niż miało to miejsce w 2012 roku.  Liczymy także na to, że uda się wypracować takie instrumenty dłużne, którymi na poważnie zainteresują się polskie OFE.

A jak z chęcią do zakupów czy wyprzedaży po stronie właścicieli dużych prywatnych spółek?

Ta część rynku też idzie w dobrym kierunku. Rynki zaczynają być chłonne, a wyceny ciągle jeszcze są bardzo atrakcyjne. Do tego dojdą transakcje prywatne, które w tym roku powinny się dokonać ze względu na zobowiązania wobec regulatorów.

 

CV

Jarosław Grzesiak.

Absolwent prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Partner zarządzający w kancelarii prawnej Greenberg Traurig Grzesiak. Doradzał w najważniejszych transakcjach fuzji i przejęć oraz na rynkach kapitałowych w Polsce.

Rz: Warszawska giełda świętowała wczoraj debiut Polskiego Holdingu Nieruchomości. Zysk w pierwszych chwilach debiutu okazał się zgodny z oczekiwaniami „Rz" i „Parkietu" – bliski 5 proc. Ta transakcja łatwa nie była, niektórzy nawet twierdzą, że to jedna z trudniejszych w ostatnim czasie na giełdzie...

Jarosław Grzesiak:

Pozostało 94% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację