Jak pomóc innowacyjnym ludziom tworzyć wielkie firmy

Niedawno uczestniczyłem w okrągłym stole przedsiębiorców, zorganizowanym w Austrii przez Europejski Instytut Innowacji i Technologii (EIT).

Publikacja: 03.08.2013 00:20

Krzysztof Rybiński

Krzysztof Rybiński

Foto: Fotorzepa, Dariusz Golik Dariusz Golik

Uzasadniano tam, że pieniądze nie są barierą, a świetne pomysły realizowane przed świetne zespoły zawsze znajdą finansowanie, tym bardziej że unijne instytucje – takie jak EIT, Europejski Bank Inwestycyjny (EBI), Europejski Fundusz Inwestycyjny (EFI) – zwiększają podaż tych środków.

Największą barierą jest jakość zespołu i dostęp do odpowiedniej sieci relacji. Dlatego planowane przez EIT działania można opisać jako „mądre pieniądze", czyli takie finansowanie różnych faz tworzenia i rozwoju firmy, że pieniądze są połączone ze szkoleniami dla przedsiębiorców i z działaniami, które mają otworzyć drzwi do inwestorów i klientów.

Co zatem jest kluczowe, aby odnieść sukces, czyli stworzyć nową polską firmę innowacyjną, która odniesie międzynarodowy sukces? Trzy rzeczy: zweryfikowany pomysł, właściwy zespół, który ma odpowiednie kompetencje i odpowiedni międzynarodowy kapitał relacji. Na końcu są pieniądze od inwestora lub od klientów.

Jeżeli w Polsce chcemy stworzyć ekosystem wspierający tworzenie innowacyjnych firm, które potem mają odnieść międzynarodowe sukcesy, musimy się zastanowić w jakim stopniu zapewnimy właściwe wsparcie każdego z tych etapów.

Po pierwsze, kto ma zweryfikować pomysł. To powinien być przedsiębiorca (lub przedsiębiorca, który ma trochę wolnego czasu i pieniędzy, czyli anioł biznesu), który ma znaczące osiągnięcia biznesowe w danym obszarze lub naukowiec o międzynarodowej reputacji. Pozyskanie opinii przedsiębiorcy ma przewagę nad opinią naukową, ponieważ przedsiębiorca może ocenić potencjał do komercjalizacji innowacji oraz zostać później inwestorem w firmie, która będzie rozwijała ten produkt.

Po drugie, kluczowa w tym procesie jest ocena jakości zespołu, który ma realizować dany projekt. Czy mają właściwe kompetencje, wiedzę, czy są zgrani, czy mają determinację.

Niestety, nie ma czeklisty, którą może sprawdzić dowolny urzędnik. Z takim zespołem musi popracować osoba z sektora aniołów biznesu, venture capital lub inny przedsiębiorca, bo tylko takie osoby są w stanie ocenić jakość zespołu. Urzędnik nie ma takich kompetencji i będzie dokonywał złych wyborów.

Po trzecie, mądre wspieranie młodych firm polega między innymi na tym, że jak już pomysł i zespół przejdą przez opisane powyżej filtry, to trzeba pomóc tej firmie w otwarciu drzwi, czyli w pozyskaniu klientów i inwestorów.

Niestety, obecny ekosystem wspierania młodych firm w Polsce nie wypełnia dobrze żadnej z opisanych powyżej trzech ról. Byłoby dobrze, gdyby kluczowi decydenci kształtujący Program Operacyjny Inteligentny Rozwój, zapoznali się z praktykami EIT i wdrożyli je w Polsce.

Krzysztof Rybiński, profesor i rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie

Uzasadniano tam, że pieniądze nie są barierą, a świetne pomysły realizowane przed świetne zespoły zawsze znajdą finansowanie, tym bardziej że unijne instytucje – takie jak EIT, Europejski Bank Inwestycyjny (EBI), Europejski Fundusz Inwestycyjny (EFI) – zwiększają podaż tych środków.

Największą barierą jest jakość zespołu i dostęp do odpowiedniej sieci relacji. Dlatego planowane przez EIT działania można opisać jako „mądre pieniądze", czyli takie finansowanie różnych faz tworzenia i rozwoju firmy, że pieniądze są połączone ze szkoleniami dla przedsiębiorców i z działaniami, które mają otworzyć drzwi do inwestorów i klientów.

Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Ptak-Iglewska: Program „kawalerka minus” zmiecie kandydata na prezydenta?
Opinie Ekonomiczne
Jak zaprząc oszczędności do pracy na rzecz konkurencyjnej gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Blackout, czyli co naprawdę się stało w Hiszpanii?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku