O sensie odległych prognoz

Hi­sto­ria ob­fi­tu­je w przy­kła­dy chy­bio­nych pro­gnoz. Po­cząw­szy od sfor­mu­ło­wa­nia, któ­re w 1899 ro­ku pa­dło z ust sze­fa ame­ry­kań­skie­go urzę­du pa­ten­to­we­go: „wszyst­ko, co mo­że być wy­na­le­zio­ne, zo­sta­ło już wy­na­le­zio­ne", przez brak wia­ry Mar­ga­ret That­cher, że do­ży­je mo­men­tu, w któ­rym ko­bie­ta zo­sta­nie pre­mie­rem, po po­mył­ki o wy­mia­rze glo­bal­nym, jak te do­ty­czą­ce wy­czer­pa­nia świa­to­wych za­so­bów ro­py naf­to­wej pod ko­niec pierw­szej de­ka­dy XXI wie­ku, opu­bli­ko­wa­ne w ra­por­cie Klu­bu Rzym­skie­go w la­tach 70. Ten sam ra­port prze­wi­dy­wał kry­zys żyw­no­ścio­wy na świe­cie. Pro­gno­zy te na szczę­ście się nie spraw­dzi­ły.

Publikacja: 24.10.2013 07:31

O sensie odległych prognoz

Foto: materiały prasowe

Red

Skoro nie spraw­dza­ją się pro­gno­zy przy­go­to­wy­wa­ne przez po­waż­ne ośrod­ki ba­daw­cze (wspo­mnia­ny ra­port na za­mó­wie­nie Klu­bu Rzym­skie­go przy­go­to­wa­li eks­per­ci jed­nej z naj­lep­szych uczel­ni na świe­cie, MIT), ja­ki jest w ogó­le sens for­mu­ło­wa­nia pro­gnoz wy­bie­ga­ją­cych wie­le lat w przy­szłość? Szcze­gól­nie te­raz, gdy wo­bec świa­to­we­go kry­zy­su upa­da­ją mo­de­le przez wie­le lat uwa­ża­ne za nie­pod­wa­żal­ne?

Pomi­mo te­go, że wie­lo­let­nie pro­gno­zy czę­sto się nie spraw­dza­ją, wie­rzę w sens ich for­mu­ło­wa­nia. A to dla­te­go, że gdy­by nie to, iż lu­dzie prze­stra­szy­li się prze­po­wied­ni z ra­por­tu Klu­bu Rzym­skie­go, praw­do­po­dob­nie nie pod­ję­li­by dzia­łań ukie­run­ko­wa­nych choć­by na po­szu­ki­wa­nie al­ter­na­tyw­nych w sto­sun­ku do ro­py naf­to­wej źró­deł ener­gii. Gdy­by nie in­ne pro­gno­zy, mó­wią­ce o glo­bal­nym ocie­ple­niu po­stę­pu­ją­cym wsku­tek dzia­łal­no­ści czło­wie­ka, praw­do­po­dob­nie ma­ło kto przej­mo­wał­by się emi­sją ga­zów cie­plar­nia­nych. Pro­gno­zy zwia­stu­ją­ce ne­ga­tyw­ne prze­ło­my spra­wia­ją, że lu­dzie za­czy­na­ją się oba­wiać o swo­ją przy­szłość, a strach by­wa bar­dzo sil­nym mo­ty­wa­to­rem do po­dej­mo­wa­nia dzia­łań. Do­bre wróż­by rów­nież mo­gą być mo­ty­wu­ją­ce, choć chy­ba nie w ta­kim stop­niu jak te zwia­stu­ją­ce za­ła­ma­nie w ja­kiejś dzie­dzi­nie ży­cia.

Isto­tę wie­lo­let­nich pro­gnoz sta­no­wi fakt, że wy­zna­cza­ją one pew­ne kie­run­ki zmian. Po­zwa­la­ją spoj­rzeć na da­ne za­gad­nie­nie z szer­szej per­spek­ty­wy. Mo­bi­li­zu­ją do dzia­ła­nia, a przez to umoż­li­wia­ją za­po­bie­ga­nie lub ła­go­dze­nie skut­ków ne­ga­tyw­ne­go roz­wo­ju sy­tu­acji czy też wy­ko­rzy­sta­nie szan­sy, ja­ką two­rzą do­bre prze­po­wied­nie.

Pol­ska stoi przed ogrom­ną szan­są. Do tej po­ry uda­wa­ło nam się su­chą sto­pą przejść przez kry­zys tra­wią­cy wie­le eu­ro­pej­skich go­spo­da­rek. Zda­niem eko­no­mi­stów HSBC w per­spek­ty­wie kil­ku­dzie­się­ciu lat po­zy­cja Pol­ski w ran­kin­gu naj­więk­szych go­spo­da­rek świata w za­sa­dzie się nie zmie­ni. Z po­zo­ru mo­że się to wy­da­wać ma­ło spek­ta­ku­lar­nym osią­gnię­ciem. War­to jed­nak uzmy­sło­wić so­bie fakt, że wie­le kra­jów, któ­re dziś zaj­mu­je w tym ze­sta­wie­niu wyż­szą po­zy­cję, w przy­szło­ści znaj­dzie się na niż­szych szcze­blach tej dra­bi­ny. W czo­łów­ce po­zo­sta­ną naj­bar­dziej dy­na­micz­ne ryn­ki wscho­dzą­ce i to jest wy­znacz­nik kie­run­ku, w któ­rym po­win­ni­śmy pa­trzeć i z któ­rym po­win­ni­śmy wią­zać na­szą przy­szłość.

Z pro­gnoz re­no­mo­wa­nej fir­my ana­li­tycz­nej Oxford Eco­no­mics wy­ni­ka, że naj­więk­szy po­ten­cjał roz­wo­ju eks­por­tu tkwi w Azji oraz że Chi­ny mo­gą stać się jed­nym z waż­niej­szych na­byw­ców to­wa­rów z Pol­ski w per­spek­ty­wie kil­ku­na­stu lat. Naj­wię­cej zy­ska­ją na tym ci, któ­rzy naj­wcze­śniej so­bie to uzmy­sło­wią, wy­ko­rzy­stu­jąc tę szan­sę. Na­to­miast ci, któ­rzy bę­dą tyl­ko ob­ser­wo­wa­li roz­wój sy­tu­acji ar­gu­men­tu­jąc, że wie­lo­let­nie pro­gno­zy i tak się nie spraw­dza­ją, mo­gą spo­ro na ta­kiej po­sta­wie stra­cić.

Janusz Dedo, prezes zarządu HSBC Bank Polska

Skoro nie spraw­dza­ją się pro­gno­zy przy­go­to­wy­wa­ne przez po­waż­ne ośrod­ki ba­daw­cze (wspo­mnia­ny ra­port na za­mó­wie­nie Klu­bu Rzym­skie­go przy­go­to­wa­li eks­per­ci jed­nej z naj­lep­szych uczel­ni na świe­cie, MIT), ja­ki jest w ogó­le sens for­mu­ło­wa­nia pro­gnoz wy­bie­ga­ją­cych wie­le lat w przy­szłość? Szcze­gól­nie te­raz, gdy wo­bec świa­to­we­go kry­zy­su upa­da­ją mo­de­le przez wie­le lat uwa­ża­ne za nie­pod­wa­żal­ne?

Pozostało 86% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację