Cierpliwość i efektywność starań Państwa Środka przyniosła wymierne efekty – lepszego momentu do podpisania umowy nie można było sobie wymarzyć. Wynik negocjacji to także rezultat odmiennych strategii: Rosjanom zależało przede wszystkim na triumfie politycznym, a Chińczykom – ekonomicznym, i to oni są zwycięzcami tego pojedynku. Jak ta umowa wpłynie na globalne rozgrywki państw? Teraz to Chiny i Rosja są w ofensywie, a pozostali światowi gracze powinni traktować to jako wyzwanie do przygotowania adekwatnej odpowiedzi.

Zagrożenie dla interesów Unii Europejskiej jest teraz wirtualne – ceny gazu na giełdach nie odczuły finalizacji umowy. Wynika to z braku fizycznych połączeń pomiędzy sieciami eksportującymi gaz do UE i Chin.

Podpisanie porozumienia jest jednak jednym z najpoważniejszych wydarzeń gospodarczych od wielu lat na rynku gazowym. Czy kontrakt da realny impuls do działań na rzecz zacieśniania integracji UE w sferze surowcowej? Koncepcja Unii Energetycznej daje podstawę ku temu. Jest kilka okoliczności, które powinny ten proces przyspieszyć. Po pierwsze, konflikt rosyjsko-ukraiński. Po drugie, opieszałość Amerykanów w otwarciu rynku gazu na eksport. Po trzecie, wzmacniający się wizerunek Unii jako podmiotu stosującego sankcje o wątpliwej efektywności.

Najkorzystniejszą dla Unii formą wykorzystania obecnej sytuacji byłoby zaprzestanie dywagacji i określenie liczbowych pułapów zwiększania poziomu własnego wydobycia. Bruksela potrafi się szczycić hasłami walki ze zmianami klimatu i wyznaczania mało realnych celów redukcji emisji CO2. Dlaczego nie postawić za cel ambitnych poziomów redukcji uzależnienia od zewnętrznych dostawców surowców? Jest teraz dobra okazja: projekt Unii Energetycznej oraz nowa perspektywa finansowa.

Wspierając inwestycyjnie zielone technologie energetyczne ukierunkowane na redukcję emisji CO2 warto promować program wzmacniania rozwoju technologii wydobywczych – czystych i bezpiecznych dla środowiska. Polska może być najbardziej istotnym uczestnikiem budowania samowystarczalności energetycznej Wspólnoty. Dla realizacji takiego scenariusza potrzebne są wiążące decyzje i system wsparcia inwestycji dla przedsiębiorców. Unia bowiem znana jest z rozmiękczenia decyzji w pełzających procedurach.