Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 08.07.2015 17:53 Publikacja: 08.07.2015 17:53
Kolejny raz w tym roku wystosowali list do premier Ewy Kopacz, w którym domagają się od szefowej rządu zakończenia „festiwalu, arogancji, buty i niekompetencji Zarządu spółki". Zagrozili także strajkiem- ponoć pierwszym od czasów PRL. W liście pojawia się cała litania argumentów, które mają skłonić premier do ręcznego sterowania działaniami gazowej spółki. Począwszy od zmniejszenia dochodów członków zarządu, poprzez zakończenie realizacji programu restrukturyzacji czy nierentowanych inwestycji w Norwegii, skończywszy na tradycyjnie pojawiającym się w korespondencji związków z rządem argumencie o niekompetencji zarządu. W dodatku, zdaniem związków, zarząd spółki nie chce się dzielić wypracowanym zyskiem. Warto te „rewelacje" zestawić z obecną kondycją spółki, która w kolejnych kwartałach notuje doskonałe wyniki, a jej akcje osiągają historyczne rekordy. To efekt m.in. sprawnej restrukturyzacji, której celem jest przygotowanie PGNiG do funkcjonowania na zliberalizowanym rynku gazu. Firma musi walczyć o swoją pozycję na rynku – liberalizacja rynku oznacza większa konkurencję i potencjalną utratę udziałów w rynku. Dlatego pochwalić, a nie ganić należy to, że zarząd wykorzystuje szansę na poprawę efektywności i wypracowanie zysków, które przydać się mogą w trudniejszych czasach. Tak uczyniłby każdy odpowiedzialny zarząd. Dla związkowców jednak rekordowe wyniki finansowe to wyłącznie sygnał, że należy zgłosić się po należną im „dolę", angażując w to wszystkich, z premier włącznie. To, że już wkrótce spółka funkcjonować będzie w dużo trudniejszym otoczeniu i powinna ostrożnie gospodarować kapitałem nie ma tu większego znaczenia. W końcu związki nie są od tego, żeby dbać o kondycję firmy.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Na łamach Rzeczpospolitej 6 listopada nawoływałem, aby kompetencje nadzoru sztucznej inteligencji (SI) oddać Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO). 20 listopada ukazał się tekst polemiczny, autorstwa mecenasa Przemysława Sotowskiego, w którym Pan Mecenas powołuje kilkanaście tez na granicy dezinformacji, bez uzasadnienia, oprócz „oczywistej oczywistości”. Tak jakby autor był bardziej politykiem niż prawnikiem. Niech mottem mojej repliki będzie to, co 12 sierpnia 1986 roku powiedział Ronald Reagan “Dziewięć najbardziej przerażających słów w języku angielskim to „Jestem z rządu i jestem tu, aby pomóc”
W dniu 4 grudnia 2024 r. na łamach dziennika "Rzeczpospolita" ukazała się publikacja „Sankcja kredytu darmowego – czy narracja parakancelarii jest zasadna?” autorstwa mecenasa Wojciecha Wandzela, przedstawiająca tezy i argumenty mające przemawiać za możliwością skredytowania kosztów kredytu i pobierania od tego odsetek, które w ocenie autora publikacji są pewnym wyjściem naprzeciw konsumentom, którzy chcą pozyskać kredyt.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
„Równo rok temu wygłosiłem exposé w imieniu Waszego rządu" — napisał na Twitterze premier Donald Tusk. Do wpisu dołączył krótkie nagranie podsumowujące rok działań swojego gabinetu.
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Blisko dwumilionowa dotacja od Mateusza Morawieckiego dla piłkarskiego stowarzyszenia wydana została niezgodnie z umową – twierdzi Kancelaria Premiera. Domki dla piłkarzy wystawione zostały na komercyjny wynajem i zmieniły miejsce.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas