Reklama
Rozwiń

Oszczędzajmy, aby „repolonizować”

Jaki jest związek pomiędzy popularnym ostatnio hasłem „repolonizacji” banków, gospodarki, czy szerzej przemysłu a systemem emerytalnym?

Publikacja: 21.08.2015 10:04

Krzysztof Nowak, członek zarządu Mercer Polska

Krzysztof Nowak, członek zarządu Mercer Polska

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Dla wielu (w tym dla mnie) taki sam jak pomiędzy bogactwem obywateli, a wielkością zgromadzonych przez nich oszczędności. Innymi słowy to związek bliski, polegający na szeregu interakcji, w którym jeden element często stanowi ekwiwalent drugiego i bywa, że nie może bez tego drugiego istnieć.

Co prawda nie wierzę, że taki pogląd jest powszechny, co więcej przyjąć można, że wielu uważa, że idealizowaną repolonizację można dokonać właściwie bez kapitału (wystarczy, że państwo będzie chciało to zrobić). Czasami wydaje się, że intencją „repolonizatorów" wcale nie jest umożliwienie lokalnemu kapitałowi (np. należącemu do inwestorów indywidualnych) nabycia własności banków, czy firm należących do inwestorów zagranicznych. Raczej myślą oni „odzyskaniu" gospodarki, w tym przede wszystkim banków przez państwo i uczynieniu z nich (w rzeczywistości) państwowego zasobu kapitałowego służącego finansowania różnych mniej lub bardziej politycznie motywowanych decyzji i przedsięwzięć.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Michał Hetmański, Kamil Laskowski: Hutnictwo to wyjątek od piastowskiej doktryny Tuska
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Obniżka podatków to miraż. Należałoby je podnieść – na obronę
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wiadomość o śmierci Zachodu nieco przesadzona
Opinie Ekonomiczne
Marian Gorynia: Dlaczego organizujemy Kongres Ekonomistów Polskich?
Opinie Ekonomiczne
Anita Błaszczak: Stanowiska coraz większego ryzyka