Ubezpieczyciele znikną z rynku?

Zmiany pokoleniowe, polityczne, technologiczne, klimatyczne oraz migracje mają ogromne konsekwencje dla rynku ubezpieczeń – piszą eksperci Sollers Consulting.

Publikacja: 07.02.2016 20:00

Michał Trochimczuk

Michał Trochimczuk

Foto: materiały prasowe

Może się wkrótce okazać, że nowe podatki i regulacje prawne nie będą jedynym czynnikiem wpływającym na przyszłość ubezpieczycieli. Firmy ubezpieczeniowe będą musiały stawić czoła zmianom, które dotykają całą Europę. W obliczu obecnych trendów tracą kontrolę nad swoimi klientami na rzecz nowych graczy (np. Google czy Amazon i ich big data). Co więcej, nowe technologie, m.in. telematyka pojazdów, zagrażają przychodom, jakie przynoszą ubezpieczenia komunikacyjne.

Dyskusja o zachodzących zmianach i ich wpływie na sektor ubezpieczeniowy toczy się już od jakiegoś czasu na arenie międzynarodowej. Na jego kształt wpływają m.in. zmiany pokoleniowe, polityczne, technologiczne, klimatyczne oraz migracje.

Spore poruszenie można obserwować wokół coraz bardziej zaawansowanej technologii automatyzacji pojazdów. To właśnie telematyka wpływa na zmniejszenie liczby wypadków, powodując zanikanie tradycyjnych produktów ubezpieczeniowych, jak polisy komunikacyjne. Jest to niepokojące, ponieważ ten rodzaj ubezpieczeń stanowi 40 proc. przychodów ubezpieczycieli w Europie, a w Polsce aż 60 proc. Istnieje więc obawa, że tego typu innowacje w ciągu kilkunastu lat mogą zrewolucjonizować rynek.

Z danych przedstawionych podczas konferencji Connections 2015 (międzynarodowe wydarzenie branży ubezpieczeniowej) wynika, że na całym świecie następuje silny spadek popularności ubezpieczeń majątkowych. Wciąż istnieje też luka w sprzedaży ubezpieczeń od zniszczeń powstałych w wyniku katastrof pogodowych. Obecnie ubezpieczonych jest około połowa zniszczeń w skali globalnej, podczas gdy jeszcze 40 lat temu było to prawie 100 proc.

Oczywiście zmiany obserwujemy od dawna, ale jeszcze kilka lat temu ubezpieczyciele mogli czuć się bezpiecznie, ponieważ dysponowali zarówno pieniędzmi, jak i niezbędnymi danymi. Obecnie najwięcej informacji na temat klientów posiadają firmy z Doliny Krzemowej, takie jak Google czy Amazon. Dzięki częstszej interakcji jest im łatwiej dostosowywać ofertę i podążać za zmianami widocznymi w sieci.

Klienci coraz częściej są tak naprawdę klientami serwisu porównującego produkty ubezpieczeniowe, multiagenta czy banku, a już coraz mniej bezpośrednio firmy ubezpieczeniowej.

Co w tej sytuacji mogą zrobić ubezpieczyciele? Obecnie ubezpieczony jest tylko niewielki procent światowej gospodarki. Szacuje się że jest to niecałe 2 proc. To ogromna szansa dla tych firm, które potrafią z niej skorzystać. Aby to zrobić, ubezpieczyciele potrzebują elastyczności i zwinności dostarczanej przez nowoczesne systemy core'owe (systemy informatyczne, których zadaniem jest rejestrowanie, przetwarzanie i udostępnianie danych dotyczących technicznej strony działalności ubezpieczeniowej – red.). To samo dotyczy systemu zarządzania polisami i roszczeniami. Dzięki temu możliwe będzie wchodzenie na nowe rynki, szybsze tworzenie nowych produktów oraz dostosowywanie ich do ciągle zmieniających się potrzeb Klientów. Kluczem do sukcesu w dużej mierze może być nawiązanie współpracy z innymi partnerami.

Wiemy, że na rynku europejskim niektórzy ubezpieczyciele już zaczęli przygotowania do zmian. Przykładem mogą być m.in. Aviva UK, Zurych UK, Szwajcarska firma Basler oraz P&V z Belgii, którzy opowiedzieli o swoich doświadczeniach podczas konferencji Innowacje w Ubezpieczeniach 2015. Te firmy podjęły się transformacji biznesowej i zadecydowały o wprowadzeniu nowych systemów core'owych, które dają szanse na przewagę konkurencyjną. W procesie tak istotnych zmian ważnym elementem jest zastosowanie metodyki Agile, która pomaga wdrożyć projekt szybko i skutecznie.

Kto przetrwa? Najbliższe lata pokażą, którzy ubezpieczyciele są w stanie dostosować się do zachodzących zmian. Na zmianach mogą stracić zarówno mali, jak i duzi gracze.

Mniejsze firmy ubezpieczeniowe prawdopodobnie nie będą w stanie ponieść kosztów modernizacji i wejść we współpracę z partnerami. W efekcie doprowadzi to do konsolidacji i wchłonięcia przez duże grupy ubezpieczeniowe. Natomiast to, co może być przeszkodą dla większych ubezpieczycieli, to brak elastyczności i zbyt wolne podejmowanie decyzji o zmianach.

Może się wkrótce okazać, że nowe podatki i regulacje prawne nie będą jedynym czynnikiem wpływającym na przyszłość ubezpieczycieli. Firmy ubezpieczeniowe będą musiały stawić czoła zmianom, które dotykają całą Europę. W obliczu obecnych trendów tracą kontrolę nad swoimi klientami na rzecz nowych graczy (np. Google czy Amazon i ich big data). Co więcej, nowe technologie, m.in. telematyka pojazdów, zagrażają przychodom, jakie przynoszą ubezpieczenia komunikacyjne.

Pozostało 88% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację