Alina Pogoda: Tereny powęglowe w ręce gmin górniczych

Lokalne społeczności czują się dyskryminowane w procesie zagospodarowywania terenów po kopalniach.

Publikacja: 07.07.2023 03:00

Alina Pogoda: Tereny powęglowe w ręce gmin górniczych

Foto: mat. pras.

Regiony węglowe nie mogą doprosić się o zmiany ułatwiające im zagospodarowanie terenów pogórniczych. Spółka zajmująca się likwidacją mienia górniczego wciąż sprzedaje co atrakcyjniejsze działki, szatkuje grunty, a samorządom pozostawia niewielkie i trudne do zagospodarowania tereny.

Gminy górnicze od lat borykają się z problemem przejmowania gruntów od Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Sam proces przekazywania jest długi, żmudny i skomplikowany. Samorządy, na terenie których znajdują się tereny pokopalniane, od wielu lat próbują przeforsować zmiany ułatwiające im zarządzanie tymi gruntami. Działki mogą w ten sposób zyskać drugie życie i zostać wykorzystane przez gminy dla dobra mieszkańców.

Gminy mają pomysły, co i jak zmienić

Pod koniec maja, podczas I posiedzenia Regionalnej Rady ds. Sprawiedliwej Transformacji województwa śląskiego, Związek Gmin i Powiatów Subregionu Centralnego Województwa Śląskiego przedstawił propozycje zmian legislacyjnych dotyczących przejmowania mienia z SRK. Znalazła się w nich m.in. możliwość darowizny mienia na rzecz gminy górniczej – na jej wniosek. Darowizna miałaby być przekazywana bez jakichkolwiek obciążeń na cele związane z realizacją celów publicznych, a także w celu pobudzania aktywności gospodarczej w gminie górniczej. Propozycje zmian dotyczą również nieodpłatnego przekazywania przez Skarb Państwa jednostkom samorządu terytorialnego (JST) prawa własności nieruchomości, będących w ich użytkowaniu wieczystym.

Obecnie gminy nie dostają gruntów na własność, a jedynie na użytkowanie wieczyste, za które płacą, ponieważ grunt jest własnością Skarbu Państwa. Jeśli samorząd planuje na tym terenie inwestycję, np. wybudowanie drogi, musi teren ten wykupić od państwa.

Stowarzyszenie Gmin Górniczych w Polsce (SGGP), które jest organizacją samorządowa mającą na uwadze ochronę interesów tych gmin oraz wspieranie ich rozwoju gospodarczego, również przygotowało propozycje zmian legislacyjnych ułatwiających proces transformacji. Zaproponowano m.in. wprowadzenie przepisów mobilizujących właścicieli gruntów do takich działań na posiadanych terenach pokopalnianych, żeby nie leżały odłogiem. Zaproponowano również zapis, aby wszystkie inwestycje związane z odnawialnymi źródłami energii mogły być realizowane nawet wtedy, gdy brak ich w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.

Kolejną propozycją jest wprowadzenie ulg podatkowych dla przedsiębiorców inwestujących w gminach objętych Funduszem Sprawiedliwej Transformacji (FST; unijny fundusz w ramach polityki spójności). Dotychczas inwestorzy stronili od tworzenia zakładów na terenach pokopalnianych ze względu na ryzyko niestabilności gruntów dotkniętych szkodami górniczymi i większe koszty.

Więcej kosztuje tutaj zarówno rozpoznanie, jak i posadowienie budynków. Bardziej skomplikowana jest dokumentacja stosunków wodno-gruntowych, a obiekty stawiane na takich gruntach muszą mieć konstrukcję odporną na wstrząsy. Powyższe propozycje mają zachęcić firmy do tworzenia miejsc pracy w regionach górniczych.

Również samorządowcy domagają się zmian w ustawie o planowaniu przestrzennym. SGGP wnosi o wyjątek dla gmin górniczych: wprowadzenie szybkiej ścieżki dla uchwał zmieniających plany zagospodarowania przestrzennego, umożliwiających inwestycje na terenach pogórniczych i zdegradowanych. Procedury przygotowywania uchwał są długie i skomplikowane.

Stracona szansa?

Obecna sytuacja nie jest na rękę samorządom, które są w trudnej sytuacji finansowej i bardzo często nie stać ich na wkład własny (w województwie śląskim 15 proc.) do projektów finansowanych z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Jednak problemy z wkładem własnym do FST to nie wszystko.

Bez zmian legislacyjnych i bez potrzebnych inwestycji oraz zagospodarowania terenów pokopalnianych, regiony węglowe mogą nie wykorzystać olbrzymich środków z FST. Dla woj. śląskiego Komisja Europejska przeznaczyła z funduszu ponad 2 mld euro, a prawie 60 proc. tej kwoty musi zostać wykorzystane do 2026 r.

Gminy wskazują na to, że nie można doprowadzić do utraty gospodarczych funkcji, które pełniły do niedawna tereny pogórnicze i poprzemysłowe. Powinny stać się one lokacjami dla wysokotechnologicznego przemysłu. Takie wykorzystanie gruntów pokopalnianych pozwoliłoby przekierować gospodarkę na ścieżkę zielonego, inteligentnego i cyfrowego wzrostu. Wzmocniłoby to potencjał lokalnej przedsiębiorczości oraz pomogło stworzyć wysokiej jakości miejsca pracy, budujące przewagę konkurencyjną regionu.

Niestety, tereny, o których mowa, nierzadko znajdują się w centrach miast i brak możliwości sprawnego działania na nich przekłada się na blokady rozwojowe. Zamiast leżeć odłogiem, mogłyby pełnić funkcję społeczną, gospodarczą czy środowiskową. Samorządy gmin górniczych domagają się zmian i szybkich działań na terenach pogórniczych, po to aby Górny Śląsk był atrakcyjnym miejscem do życia, a zielona zmiana zachodziła tam zgodnie z duchem sprawiedliwej transformacji.

Autorka jest specjalistką ds. sprawiedliwej transformacji w Polskiej Zielonej Sieci, a także inżynierem górnictwa i geologii

Regiony węglowe nie mogą doprosić się o zmiany ułatwiające im zagospodarowanie terenów pogórniczych. Spółka zajmująca się likwidacją mienia górniczego wciąż sprzedaje co atrakcyjniejsze działki, szatkuje grunty, a samorządom pozostawia niewielkie i trudne do zagospodarowania tereny.

Gminy górnicze od lat borykają się z problemem przejmowania gruntów od Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Sam proces przekazywania jest długi, żmudny i skomplikowany. Samorządy, na terenie których znajdują się tereny pokopalniane, od wielu lat próbują przeforsować zmiany ułatwiające im zarządzanie tymi gruntami. Działki mogą w ten sposób zyskać drugie życie i zostać wykorzystane przez gminy dla dobra mieszkańców.

Pozostało 86% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację