Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew

Od początku czerwca ceny ropy naftowej wzrosły o ponad 20 proc. Jak zwykle rynek ropy reaguje na sytuację polityczną i wpływa na perspektywy gospodarcze świata.

Publikacja: 19.06.2025 12:00

Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew

Foto: Adobe Stock

Dlaczego ceny ropy naftowej są tak ważne? Bo jest to najważniejszy pod względem wartości masowy produkt, jakim handluje się na globalnym rynku (wielkość rynku ropy szacuje się na 2,6 biliona dolarów). Bo jest to nadal najważniejsze źródło pozyskiwania energii (uzyskuje się z niej niemal jedną trzecią całej światowej podaży energii). Bo zmiany cen ropy, a także powiązanych z nimi cen innych surowców energetycznych, odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu się światowej inflacji (gwałtowne przyspieszenie inflacji w krajach Zachodu w latach 70., a także w roku 2022, daje się bezpośrednio połączyć właśnie z szokowym wzrostem cen ropy). Bo w niemniejszym stopniu wpływają one na globalny wzrost gospodarczy (droga ropa wepchnęła świat w stagflację lat 70., tania przyniosła boom lat 80.). Bo jest to produkt strategiczny, którego braki i poważne zakłócenia dostaw pociągają za sobą ogromne negatywne konsekwencje gospodarcze.

Tak się składa, że z tylko sobie znanych powodów Bóg zdecydował się umieścić ziemskie pokłady ropy naftowej akurat w takich miejscach, w których bardzo trudno o spokój i bezpieczeństwo. Ponad połowa udokumentowanych złóż znajduje się na Bliskim Wschodzie, 18 proc. w rządzonej przez zwariowanych populistów Wenezueli, 5 proc. w Rosji. No i warto dodać, że aż 40 proc. przesyłanej tankowcami ropy (częściowo do Europy, częściowo na Daleki Wschód) przepływa przez cieśninę Ormuz – wąski przesmyk pomiędzy Półwyspem Arabskim a Iranem. Iran, który od lat grozi, że w razie konfrontacji z Izraelem, może ten ruch całkowicie sparaliżować.

Historia ropy to w dużym stopniu historia gospodarcza świata. Ale z drugiej strony jest to również historia bezlitosnej walki, wyzysku, zamachów stanu i krwawych konfliktów. Przez tysiące lat łatwopalny „olej skalny” był mało komu potrzebny, choć prawdopodobnie stanowił tajny składnik ognia greckiego – cudownej broni, dzięki której Bizantyjczycy przez wieki panowali na morzu i odpierali ataki na Konstantynopol. Kiedy jednak 170 lat temu Ignacy Łukasiewicz wpadł na pomysł lampy naftowej, zapotrzebowanie na ropę zaczęło gwałtownie wzrastać. John Rockefeller zbudował na niej największą fortunę w historii świata, doskonaląc metody monopolistycznego wyzysku konsumentów.

Do pierwszego zamachu stanu motywowanego walką o ropę doszło 77 lat temu w Iranie, gdzie CIA obaliła rząd Mosaddegha, zagrażający interesom amerykańsko-brytyjskiej firmy wydobywczej. Po 20 latach, w czasie izraelsko-egipskiej wojny Jom Kippur, kraje arabskie wprowadziły embargo na dostawy ropy, co sześciokrotnie zwiększyło jej cenę i wpędziło świat w wieloletni kryzys. Sześć lat później podobne konsekwencje miała rewolucja islamska w Iranie. Niecałe dwa lata później iracki dyktator Hussein napadł na Iran, marząc o zagarnięciu jego złóż ropy, co doprowadziło do ośmiu lat krwawej wojny. Kiedy nie udało się z Iranem, spróbował w tym samym celu zająć Kuwejt, wywołując kolejną wojnę.

Potem drożejąca ropa zaczęła doprowadzać Rosję do obłędu. Jeśli weźmiemy pod uwagę realną wartość dolara, ceny ropy naftowej osiągnęły swój rekordowo wysoki poziom trzykrotnie: w latach 2008, 2012-2014 i 2022. Daty te idealnie zgadzają się z kolejnymi agresjami Putina (Gruzja, Krym, Ukraina). Dziś również Rosja korzysta ze wzrostu cen wywołanego wojną izraelsko-irańską.

Ropa zatruwa nie tylko środowisko naturalne. Swoimi niezdrowymi oparami zatruwa też światową gospodarkę i światową politykę. Lepiej, byśmy ją zastąpili bardziej przyjaznymi źródłami energii.

CV

Witold M. Orłowski

główny doradca ekonomiczny PwC w Polsce, wykładowca Politechniki Warszawskiej

Dlaczego ceny ropy naftowej są tak ważne? Bo jest to najważniejszy pod względem wartości masowy produkt, jakim handluje się na globalnym rynku (wielkość rynku ropy szacuje się na 2,6 biliona dolarów). Bo jest to nadal najważniejsze źródło pozyskiwania energii (uzyskuje się z niej niemal jedną trzecią całej światowej podaży energii). Bo zmiany cen ropy, a także powiązanych z nimi cen innych surowców energetycznych, odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu się światowej inflacji (gwałtowne przyspieszenie inflacji w krajach Zachodu w latach 70., a także w roku 2022, daje się bezpośrednio połączyć właśnie z szokowym wzrostem cen ropy). Bo w niemniejszym stopniu wpływają one na globalny wzrost gospodarczy (droga ropa wepchnęła świat w stagflację lat 70., tania przyniosła boom lat 80.). Bo jest to produkt strategiczny, którego braki i poważne zakłócenia dostaw pociągają za sobą ogromne negatywne konsekwencje gospodarcze.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Rząd sięgnie po trik PiS-u