Polski węgiel – ostatnia szansa na przeżycie

Z górnictwem w Polsce jest jak z edukacją. Każda kolejna ekipa rządowa przedstawiała nowy plan reform, ba, nawet zaczynała go wdrażać.

Publikacja: 01.05.2016 21:00

Andrzej Malinowski

Andrzej Malinowski

Foto: materiały prasowe

Po czym coś w trybach administracyjnej machiny się zacinało i szumnie zapowiadana reforma grzęzła. Sprawa umierała aż do objęcia władzy przez kolejny gabinet, który przedstawiał własne pomysły... I tak w koło Macieju. Aż do dziś.

Tym razem sytuacja jest inna, bo rząd Prawa i Sprawiedliwości nie ma pod ręką komfortowej opcji podrzucenia górniczego problemu następcom. Dlaczego? Bo jeśli porównać górnictwo do pacjenta, to mamy przed sobą chorego, który miał zawał albo nawet trzy i teraz, leżąc na oddziale intensywnej terapii, jest na skraju śmierci klinicznej. A może właśnie nawet w nocy ją przeszedł, tylko lekarz nie chce denerwować rodziny. Po prostu – uda się teraz albo nigdy. I nawet patronujący reformie minister Grzegorz Tobiszowski, zachowując formy urzędowego optymizmu, nie ukrywa, że chodzi o istnienie całego sektora.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację