Aktualizacja: 24.05.2016 22:00 Publikacja: 24.05.2016 22:00
Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompala
W przypadku filmów internauci często deklarowali w rozmaitych badaniach, że piratują, bo brakuje im w legalnej ofercie nowości, zwłaszcza amerykańskich seriali i najnowszych filmów kinowych.
Często niestety przyznawali też po prostu, że nie chcą za oglądanie filmów płacić, „bo nie", i już. Na nic zdały się kampanie porównujące oglądanie lewych wersji filmów do kradzieży z salonu prasowego filmu na DVD, na nic znakowanie legalnych serwisów specjalnymi znaczkami. Zerowy efekt przyniosło też tłumaczenie, że twórcom filmów należy się za ich gigantyczną pracę wynagrodzenie: przez kilka lat polski internauta piratował „House of Cards", nie wnikając w kłopotliwe prawne szczegóły. Chciał oglądać najnowszy sezon dokładnie wtedy, kiedy Amerykanie, i koniec.
Jeśli druga tura wyborów prezydenckich to plebiscyt nad rządem koalicji 15 października, to przystępuje ona do n...
Komisja Europejska przekazała 6 maja Rosji jasny komunikat: „dość”. Nigdy więcej nie pozwolimy, by Rosja wykorzy...
Podpisanie ośmiopunktowej deklaracji pana Mentzena to świetny sposób na to, by zostać prezydentem. W końcu różne...
Czyżby do polityków dotarła świadomość, że na same odsetki od długu wydajemy 2,5 razy więcej niż przed pandemią?...
Pożyczki na zakup uzbrojenia bez jasnej wizji, z czego je spłacimy, to zabawa zapałkami w składzie amunicji: wcz...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas