I na odwrót – sieci handlowe zaczynają produkować, by przejąć marże wytwórców. Wygląda to trochę tak, jakby każdy myślał, że po drugiej stronie płotu trawa jest bardziej zielona. Ale to, że inni mają lepiej, może być złudne.
Przez proces wzajemnego zżerania swoich biznesów przeszły już w ostatnich dekadach firmy mediowe, IT czy telekomy. Wiele z nich się na tym boleśnie sparzyło. Ale czy był to Microsoft, gdy decydował się produkować konsole do gier, smartfony z logo Nokia, czy mediowy konglomerat Time Warner, gdy z okazji absurdalnie drogiego przejęcia America Online zmieniał nazwę, wszystkie te firmy robiły to z jednego powodu – chęci znalezienia obszarów, gdzie mogłyby pomnażać marże i zyski skuteczniej niż w branżach, które znają na wylot.