Niedawny artykuł na temat przyszłości „Wisły" autorstwa p. gen. rez. Leona Komornickiego, choć dobrze napisany, opiera się na błędnym rozumowaniu i nieścisłościach.
Prawda jest taka, że kupując Patriota, Polska otrzyma sprawdzony, zaawansowany system obrony powietrznej na czas i w rozsądnej cenie.
Nie da się zaprzeczyć, że Patriot ratuje ludzkie życie. System przechwycił ponad 100 taktycznych rakiet balistycznych podczas operacji bojowych od 1 stycznia 2015 r. Wiele z nich było wycelowanych w miasta, w których mieszkają setki tysięcy niewinnych mężczyzn, kobiet i dzieci.
Wybierając Patriota, Polska nie jest odosobniona. Rumunia jest na dobrej drodze, żeby zostać czternastym państwem, które używa systemu Patriot jako fundamentu swojej obrony powietrznej. Niemcy i Holandia modernizują swoje Patrioty do najnowszej, dostępnej obecnie konfiguracji. I to Patriot jest jednym z dwóch systemów, które Szwecja bierze pod uwagę przy tworzeniu własnej architektury obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.
Spełniamy polskie wymagania
Artykuł stwierdza, że „Raytheon nie ma takiego systemu, który spełniałby polskie wymagania" i że Stany Zjednoczone „odchodzą od systemu Raytheona". To nieprawda. Armia Stanów Zjednoczonych zobowiązała się użytkować Patriota przynajmniej do 2048 r.