Tu popytu nigdy nie braknie

Marketing może zdziałać cuda, szczególnie dziś, gdy tak obficie okraszony jest socjotechniką. Jesteśmy gotowi uwierzyć w to, że potrzebujemy nowego produktu, mimo że w domu mamy kilka podobnych.

Aktualizacja: 01.12.2017 07:38 Publikacja: 30.11.2017 21:00

Tu popytu nigdy nie braknie

Foto: 123RF

Kupujemy tony środków „leczących" choroby, które de facto nie istnieją. Przykłady można mnożyć. Dotyczą różnych branż, ale mają wspólny mianownik: jeśli potrzeba jest sztucznie wykreowana, to popyt ma charakter krótkoterminowy. Będzie chwilową modą, niczym więcej. Natomiast jeśli trafimy w potrzebę, która ma głębszy charakter, systemowy, to sprawa zyskuje nowe oblicze.

W tym kontekście możemy rozpatrywać telemedycynę – rozumianą szeroko. Jako możliwość umówienia się do lekarza przez internet, odbycia zdalnej konsultacji, otrzymania recepty drogą elektroniczną – z dala od przepełnionej poczekalni, w której siedzi (lub raczej stoi z braku miejsc) tłum zakatarzonych i kaszlących pacjentów. Do tego dochodzi potężny rynek urządzeń monitorujących stan zdrowia, różnego rodzaju opasek czy czujników. Będących genialnym rozwiązaniem dla osób starszych i przewlekle chorych.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody