O ponczu, kacu i cenie wieczerzy

Gdyby mierzyć inflację naszym wskaźnikiem cen wieczerzy wigilijnej, który w tym roku idzie w górę o 4 proc., Rada Polityki Pieniężnej powinna czym prędzej zabrać czarę z ponczem, czyli przekładając z obrazowego slangu finansistów, podnieść niskie dziś stopy procentowe NBP. To spowodowałoby wzrost oprocentowania kredytów i nieco schłodziło rozgrzaną do czerwoności koniunkturę, wpływając hamująco na wzrost cen.

Publikacja: 21.12.2017 21:00

O ponczu, kacu i cenie wieczerzy

Foto: 123RF

Ale jak tu zabierać poncz, skoro impreza dopiero się rozkręca i zbliża się karnawał – nie tylko ten kalendarzowy, ale także polityczny. Najpierw jesienią 2018 r. będziemy mieli wybory samorządowe, a w kolejnym roku parlamentarne. „Dowiezienie" radosnych nastrojów elektoratu do dnia głosowania jest kluczowe dla sukcesu obozu dobrej zmiany.

I tylko ta niepokojąco szybko rosnąca inflacja... W listopadzie dobiła do poziomu 2,5 proc., choć ledwo rok wcześniej pożegnaliśmy deflację.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody