[b]„Rz”:[/b] Człowiek przyczynia się do 70 proc. wypadków w kopalniach. Tak było także w Wujku - Śląsku? Po pół roku specjalna komisja powołana przez pana w dniu wypadku skończyła pracę. I...?
[b]Piotr Litwa:[/b] Wypadek ten był efektem ludzkich błędów w połączeniu z siłami natury. W kopalni Wujek Śląsk jest czwarty, najwyższy stopień zagrożenia metanowego i duże zagrożenie tąpaniami. Zwalczanie zagrożeń naturalnych na wysokim poziomie musi iść w parze z wysoką dyscypliną pracy, bo jeśli nie - nawet najmniejszy błąd niesie za sobą ogromne konsekwencje. I tak było tym razem.
[b] To znaczy, że tej katastrofy można było uniknąć?[/b]
Przy takich tragediach trudno to oceniać w takich kategoriach. Na pewno można uniknąć było skali wypadku, gdyby ludzie przebywali tam, gdzie wolno im na dole przebywać. A tak nie było. Gdyby miejsce zdarzenia było lepiej przewietrzone, wszystko też może wyglądało by inaczej. Ale tu można gdybać. Dlatego winni muszą zostać ukarani.
[b]Kto i jak? I kiedy? Katastrofa miała miejsce we wrześniu, a ci ludzie wciąż piastują swoje stanowiska...[/b]