Używanie racjonalnych i merytorycznych argumentów w debatach politycznych zdarza się rzadko. Tym bardziej gdy temat jest z natury skomplikowany, porusza zagadnienia techniczne i – co równie ważne – ma bezpośredni wpływ na zawartość portfela każdego z nas. Chodzi o opłaty związane z używaniem kart płatniczych. W momencie gdy Unia Europejska w Brukseli oraz niektóre państwa członkowskie – takie jak Polska – szukają sposobów regulacji tych obszarów, odnoszę wrażenie, że dyskusja daleka jest od merytoryki, jest raczej teoretyczna, pełna błędów i napędzana konfliktem interesów.
Cięcie interchange
Pod koniec września Parlament Europejski wysłał pierwszy polityczny sygnał wzywający do stworzenia unijnych przepisów dotyczących płatności, a w szczególności w sprawie obniżenia kosztów związanych z płatnościami. Komisja Europejska również ogłosiła zamiar wprowadzenia nowych ustaw.
Podobny proces ma miejsce w Polsce, gdzie pojawiło się kilka inicjatyw ustawodawczych – w szczególności dotyczących uregulowania wysokości opłaty interchange – sygnowanych przez różne partie polityczne. Te ruchy odbywają się na tle trwających od dłuższego czasu potyczek prawnych między bankami, systemami kart oraz detalistami, mniej lub bardziej populistycznych wezwań polityków do obniżenia prowizji za płatności i nałożenia obowiązkowych limitów na prowizje za płatności w wielu państwach.
Ograniczanie prowizji zwykle koncentruje się na redukcji tak zwanych opłat interchange. Niestety, nikt nie rozważył jak dotąd w tym kontekście interesów konsumentów – użytkowników kart. To oni w ostatecznym rozrachunku będą niestety największymi przegranymi.
Opłata interchange jest niewielką opłatą uiszczaną przez bank akceptanta (nabywcy) na rzecz banku posiadacza karty (emitenta) w ramach elektronicznej transakcji kartą płatniczą. Zapewnia ona, że każda ze stron transakcji ponosi część kosztów związanych z przetwarzaniem i ochroną transakcji płatniczych. Opłata interchange wliczana jest w cenę opłat za usługi handlowe, które detalista musi uiścić na rzecz swojego banku (banku nabywcy). Dlatego właśnie niektórzy detaliści sprzeciwiają się tej opłacie i chcieliby jej obniżenia, ograniczenia lub nawet zniesienia. Wielu polityków twierdzi również, że obniżenie opłaty interchange przyniosłoby korzyść konsumentom, na przykład poprzez obniżenie cen towarów i usług, które kupują.