Przed 20 laty, jeszcze w czasach socjalizmu, gdy w Polsce zaczął się rodzić wolny rynek, nikt nie przywiązywał większego znaczenia do umiejętności zarządzania. Pewnie dlatego większość bohaterów biznesu z tamtych lat nie przetrwała próby czasu. Ich nagłe błyskotliwe kariery okazały się krótkotrwałe. Były często efektem jednego udanego kontraktu, niekiedy związanego z wykorzystaniem luki w polskim prawie. Tylko nieliczni mogą dziś powiedzieć, że byli współtwórcami polskiego cudu gospodarczego.
W tym roku wraz z Listą 500 największych polskich firm chcemy wybrać najlepszego menedżera ostatniego 20-lecia. Człowieka, który najlepiej wykorzystał szansę stworzoną przez transformację ustrojową i dzięki swym talentom zarządczym, wyczuciu rynkowych trendów osiągnął sukcesy mogące zainspirować innych, zwłaszcza młodych ludzi, którzy zaczynają karierę zawodową.
Kandydatów do tytułu Menedżera 20-lecia szukamy zarówno wśród założycieli nowych firm, jak i prezesów oraz dyrektorów generalnych dawnych państwowych przedsiębiorstw, które pod ich kierownictwem przeszły udaną restrukturyzację i dziś świetnie sobie radzą na wolnym rynku. Wstępnie wybraliśmy 74 kandydatów – twórców i szefów przedsiębiorstw, którzy odnieśli sukces w biznesie. Wprawdzie część z nich ma za sobą również niepowodzenia, ale potrafili uczyć się na błędach. Do udziału w internetowym plebiscycie zapraszamy wszystkich czytelników „Rz”.
Nasza lista nie jest zamknięta. Do końca marca każdy może zaproponować swojego faworyta, przedstawiając w kilku zdaniach jego zawodowy życiorys i wyjaśniając, dlaczego wskazana osoba powinna zostać uwzględniona w naszym plebiscycie. Głosowanie potrwa do pierwszych dni kwietnia.
Trójkę menedżerów, którzy dostaną najwięcej głosów w naszym plebiscycie, wyróżnimy specjalnymi statuetkami Orła „Rzeczpospolitej”. W dodatku „Lista 500” opublikujemy też listę czołowych menedżerów.