Dla Alekpierowa, który od dawna nie krył apetytu na udziały w kierowanym przez siebie Łukoilu, dokupienie blisko 11 mln akcji firmy to niewielki wydatek. Magazyn „Forbes” wycenił jego majątek na 13 mld dolarów. Daje mu 56. miejsce wśród najbogatszych ludzi na świecie.
Po transakcji 57-letni biznesmen stał się największym udziałowcem drugiej firmy paliwowej w Rosji, której przychody przekroczyły w 2007 r. 82 mld dolarów. Teraz należy do niego 20,4 proc. udziałów spółki zatrudniającej ponad 100 tys. osób. Razem z wiceprezesem Leonidem Fedunem kontroluje 30 proc. udziałów, co umożliwia im blokowanie decyzji rady.
Z przemysłem paliwowym prezes Łukoilu związany jest od dziecka. Urodził się w Baku, stolicy Azerbejdżanu, jednym z pierwszych światowych centrów wydobywczych. W tajniki branży wprowadził go ojciec, który pracował na polach naftowych.
Zanim został szefem Łukoilu, zdobył duże doświadczenie w firmach petrochemicznych – także jako pracownik fizyczny. Podczas studiów w Azerbejdżańskim Instytucie Paliwowym i Chemicznym, który ukończył 34 lata temu, pracował jako operator wiertła w kaspijskiej firmie Kaspmorneft. W 1979 r. awansował na szefa działu produkcji tej spółki.
Doświadczenia, które zdobył podczas pracy w Kaspmornefcie, nauczyły go radzenia sobie w trudnych sytuacjach. O mało nie utonął w Morzu Kaspijskim, do którego wpadł po wybuchu na platformie.