Nie montownie, tylko technologia i wiedza

Przyjęcie systemu wspierania inwestycji będzie dobrym sygnałem dla inwestorów – pisze były wiceminister gospodarki

Publikacja: 08.08.2008 06:56

Red

Wkrótce Komitet Stały Rady Ministrów wobec braku odpowiedniej ustawy regulującej kwestie wsparcia dla dużych inwestorów ma zarekomendować rządowi – przygotowany przez Ministerstwo Gospodarki – zmodyfikowany system wspierania inwestycji zagranicznych. Zmienione reguły dotyczące uchwalania programów wieloletnich musi zaakceptować rząd. Przyjęcie dokumentu będzie pozytywnym sygnałem dla inwestorów zagranicznych, którzy rozważają nowe inwestycje w naszej części Europy.

System wsparcia napływu inwestycji zagranicznych to finansowy instrument wsparcia nowych inwestycji z tytułu kosztów inwestycji oraz zatrudniania nowych pracowników. Dofinansowanie jest zgodne z prawem udzielania pomocy publicznej. Reguluje je ustawa o finansach publicznych z 2005 r. i europejskie wytyczne w sprawie krajowej pomocy regionalnej na lata 2007 – 2013. Dotacja podlega notyfikacji przez Komisję Europejską. Wsparcie przyznawane jest w formie: gotówki, zwolnień podatkowych, preferencyjnych kosztów gruntu etc., na podstawie dwustronnej umowy zawartej pomiędzy ministrem gospodarki a inwestorem, na podstawie uchwały podjętej przez rząd o ustanowieniu programu wieloletniego wsparcia z tytułu realizacji inwestycji. Umowa określa warunki i harmonogram wypłaty dotacji z zachowaniem zasady, że subwencja jest proporcjonalna do poziomu realizacji zobowiązań, a wpływy do budżetu wielokrotnie przekraczają wysokość wsparcia.

Z biznesowej praktyki wynika, że inwestorzy tworzą więcej miejsc pracy, inwestują więcej, niż zadeklarowali, oraz reinwestują 100 proc. zysków. Wydaje się, że wspieranie istotnych projektów to dobry interes z punktu widzenia przychodów do budżetu państwa. 35 programów wieloletnich realizowanych od 2005 r. przewiduje utworzenie ok. 35 tys. nowych miejsc pracy oraz zainwestowanie w Polsce ponad 11 mld zł. Łączne wsparcie z budżetu państwa to prawie 862 mln zł. Do 2012 r. powinno przynieść to wpływy z tytułu podatków: PIT, CIT i VAT na poziomie prawie 15 mld zł, a do budżetów jednostek samorządu prawie 2,5 mld zł.

Ten system daje też możliwość kontroli realizacji programów wieloletnich, m.in. poprzez kontrolę sprawowaną przez resort gospodarki. W przypadku niewywiązywania się przez inwestora z zobowiązań zawartych w umowie będzie on musiał zwrócić pomoc wraz z odsetkami.

Wsparcie dużych przedsięwzięć inwestycyjnych jest często decydującym kryterium podejmowania decyzji o lokalizacji. Ten system to skuteczne narzędzie w przyciąganiu największych projektów. Daje rządowi możliwość kształtowania najbardziej pożądanej struktury napływu inwestycji oraz jasnego określenia priorytetów. Obecna modyfikacja jest trzecim dokumentem określającym zasady i procedury udzielania wsparcia. Pierwszy przyjęty w grudniu 2004 r. nie był konkurencyjny do obowiązującego w Czechach, Słowacji i na Węgrzech. Kosztowało to Polskę utratę kilku prestiżowych projektów, głównie w branży motoryzacyjnej, na rzecz południowych sąsiadów. Skuteczne narzędzie wsparcia rząd zatwierdził 29 czerwca 2005 r. Przyczyniło się to do pozyskania m.in. największych w historii inwestycji: IBM, HP, MAN oraz LG-Philips.

System wspierania inwestycji zakłada wybór sektorów, które generują wartość dodaną dla polskiej gospodarki oraz wzmacniają jej przewagę konkurencyjną. Są to przede wszystkim sektory: motoryzacyjny, elektroniczny, lotniczy, biotechnologii, nowoczesnych usług (IT, BPO) oraz działalność badawczo-rozwojowa.

Zastanawiając się nad atrakcyjnością Polski dla inwestorów, trzeba pamiętać, że istnieje istotna różnica pomiędzy stanem faktycznym a postrzeganiem danego kraju przez inwestora jako atrakcyjnej lokalizacji. Pozytywny wizerunek musi być poparty odpowiednim przepływem kapitału zagranicznego. Choć Polska znajduje się na pierwszym miejscu jako preferowana lokalizacja przyszłych inwestycji zagranicznych, to znajdujemy się na siódmej pozycji pod względem zrealizowanych projektów inwestycyjnych w 2007 r. To oznacza, że trafia do Polski zaledwie co siódmy projekt. Znajduje to odzwierciedlenie w raporcie E&Y dotyczącym atrakcyjności inwestycyjnej Polski. Według niego Polska nie jest już wśród dziesięciu najatrakcyjniejszych lokalizacji, podczas gdy w roku 2006 była na pozycji siódmej, a w 2005 r. na piątej.

Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Przyczyn tego stanu rzeczy należy upatrywać na przykład w konsekwencji wzrostu kosztów pracy. Nie należy jednak przeceniać wpływu tego zjawiska na naszą konkurencyjność w najbliższych latach. Koszty pracy, gruntów, cen ziemi i infrastruktury w Polsce są znacznie niższe niż w krajach Europy Zachodniej. Należy jednak pamiętać, że ponad 90 proc. inwestorów zainwestowało w naszym kraju ze względu na niskie koszty pracy, a konkurencja innych państw rośnie. Dlatego Polska, chcąc utrzymać konkurencyjność, jest skazana na konkurowanie w obszarze zaawansowanych technologii.

Dlatego konieczne jest przyciąganie i udoskonalanie nowoczesnych technologii, zwłaszcza zagranicznych centrów naukowo-badawczych. Ważne jest wpieranie współpracy biznesu i nauki, rozwój edukacji – szczególnie kierunków technicznych – podstawy rozwoju najbardziej zaawansowanych technologicznie gałęzi gospodarki. Może warto rozważyć, czy współpraca z uczelniami nie powinna być sformalizowana w ramach umowy ramowej z inwestorem?

Wydaje się, że system wsparcia oraz fundusze strukturalne to idealne narzędzia do konsekwentnej realizacji strategii wzmacniania konkurencyjności. Dzięki nim rząd może wpływać na najbardziej pożądaną strukturę inwestycji, m.in. poprzez rozwój projektów innowacyjnych i wspieranie projektów w ramach sektorów podnoszących konkurencyjność gospodarki.

Autor pracuje w firmie Ernst & Young, w latach 2004 – 2006 wiceminister gospodarki i wiceprezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych

Wkrótce Komitet Stały Rady Ministrów wobec braku odpowiedniej ustawy regulującej kwestie wsparcia dla dużych inwestorów ma zarekomendować rządowi – przygotowany przez Ministerstwo Gospodarki – zmodyfikowany system wspierania inwestycji zagranicznych. Zmienione reguły dotyczące uchwalania programów wieloletnich musi zaakceptować rząd. Przyjęcie dokumentu będzie pozytywnym sygnałem dla inwestorów zagranicznych, którzy rozważają nowe inwestycje w naszej części Europy.

System wsparcia napływu inwestycji zagranicznych to finansowy instrument wsparcia nowych inwestycji z tytułu kosztów inwestycji oraz zatrudniania nowych pracowników. Dofinansowanie jest zgodne z prawem udzielania pomocy publicznej. Reguluje je ustawa o finansach publicznych z 2005 r. i europejskie wytyczne w sprawie krajowej pomocy regionalnej na lata 2007 – 2013. Dotacja podlega notyfikacji przez Komisję Europejską. Wsparcie przyznawane jest w formie: gotówki, zwolnień podatkowych, preferencyjnych kosztów gruntu etc., na podstawie dwustronnej umowy zawartej pomiędzy ministrem gospodarki a inwestorem, na podstawie uchwały podjętej przez rząd o ustanowieniu programu wieloletniego wsparcia z tytułu realizacji inwestycji. Umowa określa warunki i harmonogram wypłaty dotacji z zachowaniem zasady, że subwencja jest proporcjonalna do poziomu realizacji zobowiązań, a wpływy do budżetu wielokrotnie przekraczają wysokość wsparcia.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację