Na wynegocjowanych porozumieniach zarobi wiele rodzimych przedsiębiorstw. Co ważne, korzyści z umów będą widoczne dłużej niż tylko w przyszłorocznych wynikach. Dzięki nowym technologiom, którymi podzielą się z naszymi firmami światowi potentaci, polski przemysł zbrojeniowy będzie mógł nie tylko przetrwać, ale i rozwijać się szybciej.
Podpisywane właśnie umowy są częścią programów offsetowych, których wartość do tej pory przekroczyłajuż9 mld dol. Kwota na pewno robi wrażenie. Równie wielkie były też jednak problemy z egzekwowaniem zobowiązań podjętych przez inwestujące w naszej zbrojeniówce zagraniczne koncerny. Często stosowaną przez nie praktyką było oferowanie nam w ramach offsetu projektów czy usług, które albo były przestarzałe, albo żaden polski zakład nie był ich wstanie wykorzystać. Światowi giganci przez lata bezlitośnie wykorzystywali słabość kolejnych rządów, które nie były przygotowane – mówiąc językiem biznesu,nie miały odpowiedniego know-how – aby negocjować z nimi jak równy z równym.
Dziś sytuacja wciąż daleka jest od ideału, ale widać, że rząd potrafi przynajmniej uczyć się na błędach poprzedników. Może przynieść to polskiej gospodarce wielkie korzyści. I to znacznie wykraczające poza programy offsetowe w zbrojeniówce.
[b][link=http://blog.rp.pl/blog/2008/12/09/andrzej-krakowiak-offset-jest-wazny-nie-tylko-dla-zbrojeniowki/]skomentuj na blogu[/link][/b]