Bernard Madoff, były szef giełdy Nasdaq [link=http://www.rp.pl/artykul/19419,233125_Piramida_nowego_stulecia.html]został w piątek aresztowany[/link] pod zarzutem zdefraudowania 50 mld dolarów. Zatrzymany przyznał się, że stworzył gigantyczną piramidę finansową, w ramach której transakcje finansowe zawierane były środkami bez pokrycia, a straty jednych klientów były fikcyjnie tuszowane środkami innych.
Grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności i 5 mln dolarów grzywny. Madoff opuścił areszt za kaucją 10 mln dolarów, wniesioną przez żonę.
Od czasu wykrycia największego w historii Wall Street oszustwa wiele instytucji finansowych, by uspokoić rynki, publikuje komunikaty o potencjalnych stratach.
Według "Financial Times" jedną z największych ofiar oszustw Madoffa może być brytyjski bank HSBC (ze stratą około miliarda dolarów).
Również banki hiszpańskie są narażone na duże straty. Santander, drugi największy w Europie bank ogłosił wczoraj, że klienci jego funduszu Optimal są narażeni na straty łącznej wysokości 2,33 mld euro. BBVA, drugi największy bank w Hiszpanii, ogłosił, że inwestycje jego międzynarodowych klientów warte około 300 mln euro są również pośrednio związane z funduszami Madoffa.