[b]Rz: Dzisiaj Międzynarodowa Agencja Energetyczna przedstawi ministrom G8 raport o wpływie kryzysu finansowego na inwestycje w światowej energetyce. Jaki jest główny wniosek z tej publikacji?[/b]
[b]Fatih Birol:[/b] Chcemy zwrócić uwagę na głęboką zapaść w inwestycjach i zagrożenia, jakie ze sobą niesie ta sytuacja. Kryzys, który dzisiaj nęka światową gospodarkę, jest najgłębszym w nowoczesnej historii. Recesja w przemyśle jest bez precedensu. Po raz pierwszy od II wojny światowej, od kiedy ten wskaźnik jest badany, spadło na świecie zużycie energii elektrycznej. To sytuacja bez precedensu.
[b]Jakiej reakcji na ten raport oczekuje pan ze strony rządów?[/b]
Jeszcze przed wybuchem kryzysu ostrzegałem, że inwestycje w pozyskiwanie ropy i gazu są zbyt niskie. To stwarza poważny problem dla bezpieczeństwa zaopatrzenia w te nośniki w przyszłości. Zbyt mało jest również inwestycji pomagających walczyć z ociepleniem klimatu i zwiększających efektywność energetyczną. Tymczasem kryzys finansowy tę sytuację jeszcze pogorszył. Z naszych wyliczeń inwestycje w wydobycie ropy i gazu w roku 2009 w porównaniu z rokiem 2008 spadną o
21 proc., czyli o 100 mld dolarów. Obawiam się nawet, że w tym roku trzeba będzie dokonać korekty w dół. Co tydzień, a czasami wręcz codziennie, słyszymy o kolejnych inwestycjach, z których firmy muszą zrezygnować, bo nie mają na nie środków. Podobnie jest z inwestycjami w odnawialne źródła energii, gdzie może dojść do 38-procentowego spadku.