Bilans płatniczy z niespodzianką

Bohdan Wyżnikiewicz

Publikacja: 15.10.2009 04:01

Analityków zaskoczyły podane w końcu września przez NBP dane bilansu płatniczego dla I połowy roku. Oczekiwano nadwyżki ponad 1 mld euro na rachunku obrotów bieżących. Byłby to pierwszy przypadek nadwyżki rachunku obrotów bieżących od wielu lat. Tymczasem pojawił się deficyt bliski 1 mld (875 mln euro). Skąd wzięło się takie zamieszanie?

Oceny salda obrotów bieżących w I półroczu opierały się na zsumowanych danych miesięcznych. Okazuje się, że miesięczne szacunki bazowały na niepełnych wstępnych informacjach, które w tym przypadku nie pokazały rzeczywistego trendu.

Okres między publikacją miesięcznych danych wstępnych i dokładniejszych kwartalnych wynosi ponad półtora miesiąca. Od połowy sierpnia do końca września panowało zatem powszechne przekonanie o rzadko pojawiającej się nadwyżce salda na rachunku bieżącym. Opieranie się na wstępnych danych było pouczającą lekcją dla analityków, którzy nadmiernie ufają każdej pojawiającej się informacji, nawet wstępnej.

Interesujące jest źródło pojawienia się rozbieżności między wstępnymi a dokładniejszymi kwartalnymi elementami bilansu płatniczego w I półroczu. Okazuje się, że jest nim przede wszystkim pozycja bilansu płatniczego „saldo dochodów”. Wstępne dane miesięczne wskazywały na 3,1 mld euro deficytu w tej pozycji, dane skorygowane mówią o 4,7 mld euro deficytu.

Na ujemne saldo największy wpływ miały dochody nierezydentów, czyli podmiotów zagranicznych. Zaliczają się do nich dochody z inwestycji bezpośrednich (dywidendy i reinwestowane w kraju zyski) oraz dochody z inwestycji portfelowych i pozostałe dochody, głównie odsetki od kredytów.

Bardziej szczegółowych informacji dostarczają dopiero dane kwartalne. Zaskakujące okazały się wyniki II kwartału. Dywidendy nierezydentów wyniosły 1,3 mld euro, a reinwestowane zyski 1,4 mld euro. W świetle globalnego kryzysu, a zwłaszcza spadku polskiego eksportu, w którym inwestorzy zagraniczni mają duży udział, należałoby spodziewać się gorszych wyników finansowych. Czyżby wysoka wartość reinwestowanych zysków oznaczała poprawę nastrojów inwestorów zagranicznych?

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację