O odwołaniu Ireneusza Fąfary spekulowano już od dłuższego czasu. W piątek sam złożył dymisję, a nowym prezesem państwowego banku został Tomasz Mironczuk, były wiceprezes PKO BP.
Z informacji “Rz” wynika, że rozstrzygająca rozmowa między dotychczasowym szefem BGK i przewodniczącym rady nadzorczej Dominikiem Radziwiłłem (wiceminister finansów – red.) odbyła się w czwartek po południu.
Tomasz Mironczuk (39 l.) od maja 2008 r. do lipca tego roku był wiceprezesem PKO BP odpowiedzialnym za bankowość inwestycyjną. Do tego banku trafił po tym, gdy jego prezesem został Jerzy Pruski. Mironczuk nadzorował spółki należące do banku, działalność skarbową i finansowanie strukturalne. To on był odpowiedzialny m.in. za prowadzenie negocjacji w sprawie zakupu AIG Banku. Ostatecznie jednak zrezygnowano z tej akwizycji.
Mironczuk został odwołany ze stanowiska wiceprezesa PKO BP w lipcu, razem z Pruskim. Wcześniej rada nadzorcza zdominowana przez przedstawicieli Skarbu Państwa wnioskowała o nieudzielenie mu absolutorium za poprzedni rok (podobnie jak Pruskiemu – red.). Ostatecznie jednak je otrzymał. Jedną z przyczyn odwołania ze stanowiska wiceprezesa PKO BP miał być sposób negocjacji zakupu AIG Banku. To Mironczuk pracował również nad odkupieniem udziałów Credit Suisse Group w PKO TFI.
Wcześniej przez blisko siedem lat był dyrektorem zarządzającym obszarem skarbu w Banku BPH. W latach 1998 – 2001 pracował w Departamencie Gospodarki Pieniężnej BRE Banku, a przedtem jeszcze w Polskim Banku Rozwoju. – Jest bardzo spokojny, ale z dużą fantazją – mówi jeden z jego współpracowników. – To typ sportowca, który dużo biega, jeździ na rolkach i na rowerze – dodaje. Na dwóch kółkach potrafi przejechać nieraz 200 km dziennie. – Na pozór może wydawać się flegmatyczny, ale jak trzeba, potrafi być bardzo zdecydowany – dodaje jeden z byłych podwładnych Mironczuka. Nowy prezes BGK kojarzony jest z tzw. łódzkim środowiskiem ekonomistów i bankowców, a także z pochodzącym z tego miasta ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem.