[b]Rz: Na jakim etapie są poszukiwania nowego prezesa banku? [/b]
Richard Gaskin: Byliśmy świadomi, że znalezienie osoby, która pasuje do polskiego rynku i do General Electric, zajmie trochę czasu. Poproszono mnie o pełnienie obowiązków prezesa w tym czasie. Wszystko wskazuje, że będę to robił trochę dłużej. Chcę podkreślić, że nawet obecnie mamy bardzo silny zarząd, w połowie polski, a w połowie międzynarodowy, z dużym doświadczeniem. Jesteśmy pewni, że obecny skład wystarczy, aby realizować założone cele. Niemniej jednak szanujemy potrzebę pojawienia się na czele zarządu osoby polskiej narodowości. Rada nadzorcza zaczęła poszukiwania sześć – siedem miesięcy temu. Dziś sytuacja jest taka, że nie mamy kandydata, który byłby odpowiedni.
[b]Czyżby nie było właściwych osób na rynku?[/b]
Przeanalizowaliśmy wiele nazwisk. W niektórych przypadkach chodziło o problemy czasowe, inni menedżerowie nie pasowali do naszej kultury korporacyjnej. Szukamy więc dalej. Jeżeli znajdziemy właściwą osobę, to powołanie nastąpi szybko. Nie przejmowałbym się specjalnie, gdyby poszukiwania trwały jeszcze rok. Chcemy w końcu znaleźć osobę, która kierować będzie Bankiem BPH przez dłuższy czas. Byłbym zadowolony, gdybyśmy znaleźli właściwą osobę do końca I półrocza 2011 r.
[wyimek]W przyszłości banki powinny pokazać więcej odpowiedzialności, jeżeli chodzi o politykę kredytową [/wyimek]