[b]Rz: Minister infrastruktury proponuje, aby zlikwidować ulgę na materiały budowlane, a pieniądze przeznaczyć na wsparcie budownictwa społecznego. To dobry pomysł?[/b]
[b]Mirosław Barszcz:[/b] Tak. Ulga budowlana jest elementem stymulującym rozwój budownictwa, ale korzystają z niej przede wszystkim osoby zamożne. Podstawowy problem społeczny, jakim jest brak mieszkań dostępnych dla osób ubogich, jest od wielu lat nierozwiązany. W niewielkim stopniu pomagały towarzystwa budownictwa społecznego, podobnie inwestycje komunalne realizowane przez samorządy i współfinansowane ze środków publicznych. Co prawda poprzez tę zmianę zwiększy się ogólny poziom opodatkowania i zwiększą się transfery społeczne, ale ogólnie skutki będą pozytywne.
[b]Jakie mogą być efekty takiego posunięcia?[/b]
Zmiana uderzy w pewien sposób w deweloperów, za to firmy budowlane będą miały więcej zamówień publicznych. Kwoty, o których mówimy, są jednak w skali kraju na tyle niewielkie, że nie spowoduje to istotnych perturbacji. Bardziej odczuwalne powinny być skutki społeczne. Właściwe i sensowne wydatkowanie środków przeznaczonych na budownictwo społeczne powinno doprowadzić do zwiększenia dostępności mieszkań dla osób niezamożnych.
[b]A co z likwidacją dopłat do kredytów finansujących zakup mieszkania na rynku wtórnym?[/b]