Fuzja to więcej kredytu

- Sektor energetyczny w najbliższych dziesięciu latach będzie wymagał ogromnych nakładów - mówił w Michał Mrożek, wiceprezes zarządu Citi Handlowy

Publikacja: 18.10.2010 03:52

Michał Mrożek, wiceprezes zarządu Citi Handlowy

Michał Mrożek, wiceprezes zarządu Citi Handlowy

Foto: spółka

[b]"Rz":[/b] Wciąż się dyskutuje, czy to dobrze, że PGE przejmuje Energę. Pana bank angażuje się w kredytowanie energetyki, jaki jest więc stosunek do tej fuzji z biznesowego punktu widzenia?

[b]Michał Mrożek:[/b] Sektor energetyczny w najbliższych dziesięciu latach będzie wymagał ogromnych nakładów. Stąd istotne jest, aby na rynku były obecne podmioty, które finansowo podołają temu wyzwaniu. Z informacji publicznie dostępnych wynika, że w otwartym przetargu na zakup Energi Polska Grupa Energetyczna zaoferowała najlepsze warunki finansowe. Z bankowego punktu widzenia PGE jest spółką o znaczącym potencjale, zdolną do podjęcia projektów modernizacyjnych, w tym, o ile się zdecyduje, również w energetyce jądrowej. [b]A czy łatwiej będzie takiemu podmiotowi uzyskać kredyt na elektrownię atomową? [/b]

Generalnie takiej firmie będzie łatwiej uzyskać kredyt. Jednak pytanie o energetykę jądrową wydaje mi się przedwczesne, gdyż jest to temat, który zarówno swoją skalą, jak i wagą zdecydowanie wykracza poza kwestie kredytowania inwestycji. Rozmawiamy o tej części gospodarki, w której do rozstrzygnięcia jest jeszcze wiele zasadniczych decyzji, i to na poziomie rządu, a nie tylko pojedynczych spółek.

[b]Czy prawdą jest, że przy zysku EBITDA grupy PGE za 2009 rok w wysokości prawie 8 mld zł maksymalny akceptowany przez instytucje finansowe poziom długu spółki wynosi dwadzieścia parę miliardów złotych?[/b]

Rzeczywiście bezpieczne wskaźniki zadłużenia dla podmiotów sektora energetycznego nie powinny przekraczać trzykrotnego wskaźnika EBIDTA. Tak więc w oparciu o wyniki 2009 roku zdolność do zadłużenia spółki kształtuje się na poziomie ok. 20 – 24 mld złotych. Z mojej perspektywy nie jest to jednak rachunek pełny, gdyż nie uwzględnia faktu, że inwestycje są realizowane w okresie kilku czy nawet kilkunastu lat, a kredyt nie jest ich jedynym źródłem finansowania.

[b]Czy to oznacza, że może to być kwota ponad 100 mld zł?[/b]

Jeżeli założymy horyzont dziesięciu lat, to tak. Oceniając zdolność spółki do zaciągania długu, należy brać pod uwagę takie elementy, jak akumulacja wewnętrzna kapitału czy też posiadana gotówkę. Spółka generuje nadwyżkę finansową. Połączona spółka miałaby około 7 mld złotych gotówki. Firma, która powstałaby dzięki połączeniu PGE i Energi, przez zwiększoną skalę działania zwiększyłaby swoją zdolność do zaciągania długu o ok. 10 – 15 procent.

Opinie Ekonomiczne
Jak rozwiązać problem jawności wynagrodzeń? Odpowiedź można znaleźć w... Biblii
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Następne cięcie stóp procentowych najwcześniej we wrześniu?
Opinie Ekonomiczne
Pensje Polaków dogoniły zarobki Brytyjczyków. O czym to świadczy?
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: To nie są wybory prezydenckie
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wojna orła ze smokiem