Kolej nie gotowa na wakacyjny ruch

Każdego dnia media informują o problemach w pociągach kursujących w wakacyjnych relacjach, zwłaszcza z Krakowa do Kołobrzegu

Publikacja: 11.08.2011 01:48

Tłok, kłótnie, brak miejsc, także stojących. Sytuacje kryzysowe zdarzały się również rok temu, ale nikt nie wyciągnął wówczas wniosków odnośnie do większych środków na wzrost liczby sprawnych wagonów.

Od początku roku Intercity, bo to głównie ta spółka obsługuje najdłuższe trasy, zleciło 800 napraw wagonów, a w całym roku będzie ich tysiąc. W poprzednich latach było ich średnio 600 rocznie. Koszt tych napraw wyniesie 200 mln zł wobec 140 mln w 2010 r.

Pierwsze efekty zmian już widać. Intercity uruchomiło na wakacje 58 dodatkowych pociągów, a liczba sprawnych wagonów zwiększyła się o 370. Nowy prezes spółki uczciwie jednak ostrzegał, że w wakacje wciąż łatwo nie będzie i że sytuacja zostanie opanowana dopiero w grudniu.

Czasami jednak zamiast pieniędzy wystarczy pomyśleć. Tego zabrakło chociażby 31 lipca, kiedy pociąg relacji Kraków – Kołobrzeg jechał prawie dobę, rodzice kolonistów wzywali policję, a pasażerowie, którzy nie mieli jak dostać się do składu, blokowali tory. Dzięki buntowi wagony jednak się znalazły. Jeden w Katowicach, w Łodzi kolejny.

Skoro tak, to może kierownik pociągu, widząc sytuację kryzysową, powinien wpaść na pomysł wykonania telefonu do dyspozytora Intercity, tak żeby wszystko było przygotowane wcześniej na poszczególnych stacjach? A może winny jest chory system stawek za dostęp do infrastruktury, w którym pociąg dłuższy, a przez to cięższy, wpada w wyższe opłaty i staje się bardziej deficytowy?

Często nie można sformować dłuższych pociągów ze względu na zbyt krótkie perony na stacjach pośrednich. Czy naprawdę nie da się wówczas uruchomić dodatkowych składów kursujących do Kołobrzegu i wytrasowanych przez Poznań, Piłę i Szczecinek?

Intercity twierdzi, że otrzymuje od zarządcy infrastruktury informacje, iż trasa ta jest wypełniona całkowicie i nie ma możliwości wciśnięcia dodatkowego pociągu. To zastanawiające, gdyż sieć zajęta jest w ok. 40 proc. Może wyjaśnieniem problemu zająłby się ktoś jeszcze oprócz mediów?

Adrian Furgalski dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych TOR

Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Opinie Ekonomiczne
Żeby się chciało pracować, tak jak się nie chce
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Jak przekuć polskie innowacje na pieniądze
Opinie Ekonomiczne
Dlaczego warto pomagać innym, czyli czego zabrakło w exposé ministra Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Leszek Pacholski: Interesy ludzi nauki nie uwzględniają potrzeb polskiej gospodarki
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne