Reklama

Jeśli nie węgiel, to co?

Pisaliśmy już w „Rz", że rosnący popyt na energię elektryczną wkrótce wymusi na Polsce budowę nowych jej źródeł

Publikacja: 19.09.2011 20:14

Jeśli nie węgiel, to co?

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Czasu nie mamy wiele – Ministerstwo Gospodarki niedawno potwierdziło analizy zewnętrznych ekspertów mówiące, że gdyby nasza gospodarka utrzymała dotychczasowe tempo wzrostu, energii może zabraknąć już w 2016 r.

Nasza teza zaczęła się sprawdzać – najmniejsza z czterech państwowych grup energetycznych, Energa, ogłosiła przetarg na budowę dużego bloku do produkcji prądu w Elektrowni Ostrołęka.

 

Inwestycje w energetyce wymagają miliardów złotych i nie są łatwe – dla Polski najbardziej sensowne i najtańsze jest stawianie elektrowni spalających węgiel (dziś wytwarzamy w tej technologii ponad 90 proc. elektryczności), a tymczasem Unia Europejska walczy z emisją CO2 i każe od węgla odchodzić. Wprowadza też limity emisji, co podraża wykorzystanie surowca przez elektrownie i zwiększa ryzyko inwestycyjne.

Pytanie jednak, jaką mamy alternatywę. Oczywiście zwolennicy odnawialnych źródeł energii powiedzą, że powinniśmy na potęgę budować farmy wiatrowe. Nikt jednak nie potrafi wyjaśnić, skąd Polacy mieliby czerpać prąd, kiedy wiatr nie wieje. Elektrownie gazowe wytwarzają drogą energię, a słońca i biomasy nie mamy wystarczająco dużo, by przy ich użyciu zapewnić sobie bezpieczeństwo energetyczne. Z kolei budowa elektrowni jądrowej jest kwestią dość odległej przyszłości.

Reklama
Reklama

Coraz więcej wskazuje więc na to, że ze wszystkich dostępnych nam technologii to właśnie brudny i traktowany po macoszemu węgiel daje Polsce największe szanse na zabezpieczenie się przed deficytem energii.

Czasu nie mamy wiele – Ministerstwo Gospodarki niedawno potwierdziło analizy zewnętrznych ekspertów mówiące, że gdyby nasza gospodarka utrzymała dotychczasowe tempo wzrostu, energii może zabraknąć już w 2016 r.

Nasza teza zaczęła się sprawdzać – najmniejsza z czterech państwowych grup energetycznych, Energa, ogłosiła przetarg na budowę dużego bloku do produkcji prądu w Elektrowni Ostrołęka.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Grzegorz Malinowski: Ile Polski w Polsce?
Opinie Ekonomiczne
Prof. Marian Gorynia: Gdzie efektywność w rozwoju kraju?
Opinie Ekonomiczne
Hubert A. Janiszewski: Obiecanki cacanki, a naród się cieszy…
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Afera na sierpień
Opinie Ekonomiczne
Marcin Zieliński: Ukryte pułapki nowego budżetu UE dla Polski
Reklama
Reklama