To, co się znalazło w expose stanowi pewne zaskoczenie dla komentatorów, którzy w większości nie oczekiwali zbyt radykalnych propozycji reform. Dokonując oceny tego, co powiedział premier, należy niewątpliwie pochwalić za śmiałość i dalekosiężne, pozytywne skutki proponowanych rozwiązań. Expose skłania także do sformułowania pewnych wątpliwości dotyczących nie tyle przedstawionych propozycji, ile ich wykonalności.
Wystąpienie zostało poświęcone praktycznie wyłącznie kwestiom gospodarczym. Znalazła się w nim nie tylko rzeczowa ocena zagrożeń stojących przed polską gospodarką, ale także zarysowany został program działań, które należy podjąć, aby zagrożenia te się nie urzeczywistniły. Zaproponowane przez premiera działania mają wyraźnie zarysowaną perspektywę krótko i długookresową.
W krótkim okresie najważniejszym zadaniem jest zredukowanie deficytu sektora finansów publicznych w 2012 roku do 3 proc. PKB. Do działań, które mają umożliwić osiągnięcie tego celu, należy przede wszystkim zaliczyć podniesienie składki rentowej, w części płaconej przez pracodawców, o 2 punkty procentowe, zlikwidowanie ulgi internetowej oraz racjonalizację wydatków o charakterze socjalnym, które powinny także przynieść pewne oszczędności.
Niewykorzystanie obecnych warunków byłoby historycznym błędem premiera i koalicji
Pozytywnym aspektem proponowanych rozwiązań jest to, że nie powinny spowodować ograniczenia popytu wewnętrznego. Przesunięcie środków wydatkowanych z budżetu na rzecz rodzin biedniejszych stwarza niemal pełną gwarancję, że zostaną one w całości wydatkowane. Zwiększenie obciążeń z tytułu składki rentowej pracodawców nie powinno ograniczyć popytu, gdyż sytuacja finansowa sektora przedsiębiorstw jest wyjątkowa dobra, natomiast aktywność w sferze inwestycji jest niewielka i prawdopodob- nie w warunkach niższego tempa wzrostu PKB oraz niepewności co do rozwoju sytuacji gospodarczej w skali globalnej i w kraju, ulegnie dalszemu ograniczeniu.