Na hotele jest duży popyt, ale zarządzać nimi to wielka sztuka
Hotelarstwo w Polsce w długiej perspektywie ma świetlaną przyszłość, bo w porównaniu z zachodnią Europą miejsc noclegowych jest zdecydowanie za mało. Hotele spełniają przy tym coraz więcej funkcji i pojawiają się nowe formaty.
Uczestnicy debaty: od lewej Dariusz Futoma, Managing Partner, Horwath HTL, Jan Wróblewski, współzałożyciel Zdrojowa Invest & Hotels, Adam Pilczuk, dyrektor ds. strategii i rozwoju Polskiego Holdingu Hotelowego, po prawej Władysław Grochowski, prezes zarządu Arche, Janusz Mitulski, Senior Director Development CEE & Ukraine w Marriott International
Takie wnioski płyną z debaty „Rynek hotelowy w Polsce" zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą".
Władysław Grochowski, prezes zarządu Arche, uważa, że w hotelarstwie nie będzie kryzysu. Tłumaczy to faktem, że rynek turystyczny Polski to tylko 0,5 proc. rynku europejskiego, a ludności mamy aż 5 proc. – Nie widzę innej możliwości, tylko duży rozwój. Mamy zaległości. Ciągle czekamy na odkrycie. Trochę ludzi do nas przyjeżdża, ale jeszcze wielu nie zna Polski – mówił Grochowski.
Reklama
Pozostało jeszcze 95% artykułu
Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.
Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
My jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze. Wprowadziliśmy wiele nowych modeli samochodów osobowych, w tym SUV-y, crossovery i auta sportowe. Mamy też pojazdy użytkowe dla wszystkich rodzajów działalności – mówi Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska.