Rz: Czy Kompania może zadebiutować na GPW w 2014 r.?
Jacek Nowak: Jesteśmy dużą spółką surowcową o obrotach przekraczających 10 mld złotych i zatrudnieniu na poziomie 60 tys. osób. Debiut na giełdzie to bardzo odpowiedzialna decyzja pozostająca w gestii właściciela, podobnie jak to, czy sprzedaje dotychczasowe akcje, czy decyduje o nowej emisji. My jesteśmy na etapie przygotowań, m.in. wdrażamy Międzynarodowe Standardy Rachunkowości, co jest niezbędne do pozyskania finansowania poza rynkiem krajowym, np. z euroobligacji.
Wyemitowaliście w tym roku obligacje za 700 mln zł i szykujecie się do kolejnej emisji. Na jakim etapie są rozmowy z bankami?
Jesteśmy w bieżącym kontakcie z bankami finansującymi, myślimy, że do końca maja będziemy mieć domknięte rozmowy, a w czerwcu należy się spodziewać decyzji komitetów kredytowych banków.
Mówimy o emisji za 1,3 mld, tak jak wcześniej zakładaliśmy. Z tego 700 mln zostanie skonwertowane z obligacji krótkoterminowych na długoterminowe. Mówimy o trzech latach, z maksymalnym horyzontem pięcioletnim. Pieniądze z obligacji przeznaczamy na inwestycje w kopalniach, a te rocznie pochłaniają w Kompanii ok. 1 mld zł.