Polacy nadal mieszkają ciasno, czego dowodzą kolejne raporty. Na rynku ciągle jest więc duży popyt na mieszkania, a osłabia go tylko relatywne ubóstwo potencjalnych klientów. Nadal więc będzie to rynek raczej dewelopera niż nabywcy.
Firmy, ośmielone coraz lepszymi wynikami sprzedaży, wprowadzają do oferty kolejne osiedla. Niektóre były planowane już dawno, ale zostały zamrożone ze względu na gorszą koniunkturę. Dziś właściwie nie ma tygodnia, by nie ogłaszano startu kolejnej inwestycji.
Także jesień ma przynieść liczne premiery na rynku deweloperskim. Czy pociągnie to za sobą obniżki cen? Konkurencja na pewno wymusi na deweloperach pewne ustępstwa. Cena nie może być jednak jedynym kryterium wyboru mieszkania.
Ważna jest reputacja dewelopera. Jeśli zdarzało się mu nie oddawać osiedli w terminie, budować źle, wypowiadać umowy, by podnieść ceny zarezerwowanych już mieszkań, to lepiej wybrać firmę, która takich wpadek nie ma.
Bezpieczniejsze z punktu widzenia klienta są osiedla budowane pod rządami ustawy deweloperskiej. Niektóre inwestycje realizowane bez rachunków powierniczych skończyły się smutnym widokiem ludzi płaczących przed biurami deweloperów, którzy ustawę ominęli.