Mitsubishi chyba jest w tej chwili najbardziej poszukiwanym partnerem biznesowym na rynku. Nie planuje pan bliższego związania się z którymś z producentów?
Dzisiaj ograniczamy się do projektów opartych na obustronnych korzyściach. Bo i „małżeństwa", i „rozwody" mamy za sobą. Dwukrotnie weszliśmy w alians kapitałowy i dwukrotnie przeżyliśmy rozwód. Uważam, że sojusz kapitałowy jest zbyt trudny. Naszą strategią są zatem sojusze biznesowe, a nie kapitałowe. Dziś realizujemy kilka takich projektów i jesteśmy z nich zadowoleni. Dlatego np. wraz z Renault-Nissanem przymierzamy się do projektu wspólnych płyt podłogowych. Możliwe, że za kilka lat opracujemy model typu sedan z segmentu C, właśnie z sojuszem Renault-Nissan. Jednak w tej sprawie nie zapadły jeszcze żadne decyzje.
Czyli ma pan pieniądze, projekty, partnerów, wasz udział w rynku rośnie. Widzi pan jakieś zagrożenia?
Rzeczywiście, nie narzekam. Możemy podjąć wiele wyzwań, gdyż jest nas teraz na to stać. Ale zawsze, gdy kondycja firmy jest dobra, pojawia się wiele najróżniejszych pomysłów na rozwój, naciski na zmianę strategii i wiele stron jest zainteresowanych, by z tego skorzystać. Z jednej strony to bardzo dobrze, gdyż celem firmy jest rozwój. Ale z drugiej strony musimy być niesłychanie ostrożni, bo wszystkie nasze przedsięwzięcia muszą być bardzo rozważne. Łatwo popełnić błąd, gdy firma jest w świetnej kondycji. Bo kiedy przedsiębiorstwo jest w trudnej sytuacji, nie ma tak wielu okazji do dużych błędów, możliwości przeprowadzania ryzykownych, kosztownych projektów są bardzo ograniczone. Dzisiaj możemy porywać się na cele dla innych nieosiągalne, prowadzić naprawdę wyjątkowe projekty. Nie zmienia to faktu, że nie stać nas na popełnianie błędów z przeszłości. Nie powinniśmy także być aroganccy, myśląc, że możemy wszystko. Musimy pamiętać o trudnych czasach. Moim najważniejszym zadaniem jest dopilnowanie, byśmy działali odważnie, ale planowali z rozwagą, nie podejmując się zbyt wielu przedsięwzięć jednocześnie. Zwiększymy inwestycje w dział badań i rozwoju, bo to nasza przyszłość. A z pewnością lepiej zadbamy o naszych pracowników.
—rozmawiała Danuta Walewska
CV
Osamu Masuko jest związany z Mitsubishi Corporation od 1972 r. Zaczynał pracę w dziale pojazdów silnikowych i taboru kolejowego. Zarządzał m.in eksportem. Był menedżerem Mitsubishi w Indonezji. W 2007 r. został prezesem części motoryzacyjnej koncernu. Jest absolwentem ekonomii na Uniwersytecie Waseda. Ma 65 lat.