Rz: Kibicował pan rządowi czy górnikom, gdy toczyły się negocjacje na Śląsku w sprawie przyszłości Kompanii Węglowej?
Zbigniew Stopa: Sytuacja Kompanii Węglowej wymaga radykalnych działań, potrzebne są rozwiązania jak najlepsze dla polskiej gospodarki, przy możliwie najniższych kosztach społecznych. Nie znam szczegółów programu naprawczego rządu, a jego powodzenie zależy właśnie od tych szczegółów. Mam nadzieję, że rząd opracowując plan ratowania Kompanii Węglowej uwzględnił także interesy pozostałych spółek węglowych w Polsce, w tym Bogdanki.
Bogdanka korzysta na problemach śląskich kopalń?
Niskie ceny węgla i ogromne zapasy tego surowca dotykają zarówno śląskie spółki, jak i Bogdankę. Oczywiście Kompania Węglowa znalazła się w znacznie trudniejszej sytuacji i nie wiadomo jeszcze, w jakim kierunku podąży ta spółka. Zakładana wcześniej likwidacja kilku trwale nierentownych kopalń pomogłaby zmniejszyć nadpodaż węgla na rynku. Zakładam, że Kompania Węglowa będzie rozwijać swoje najlepsze aktywa, zwiększać w nich efektywność wydobycia węgla, a likwidować te moce produkcyjne, które spowodowały problemy.
A gdyby tak doszło do mariażu energetyki z górnictwem i w tzw. Nową Kompanię Węglową zaangażowała się Enea...