Rozbrajanie biur

Podniesienie progów uprawniających wierzycieli do przekazania do biur informacji gospodarczej zawiadomienia o zadłużeniu dłużnika to zły pomysł.

Publikacja: 12.02.2015 10:37

Andrzej Roter

Andrzej Roter

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch Danuta Matloch

Propozycja podniesienia progów kwotowych – konsumentów z 200 zł do co najmniej 1000 zł, w przypadku zobowiązań firm z 500 zł do 10 000 zł jest rodzajem tych „dobrych intencji", które nie mogą przynieść dobrych skutków.

Projekt takich zmian zaprezentowano w trakcie posiedzenia Komisji Samorządu Terytorialnego. W intencjach przedstawicieli samorządu miałoby to „usunąć przypadkowość dokonywanych przez wierzycieli wpisów o istnieniu przeterminowanego zobowiązania i ochronić dłużników przed konsekwencjami przypadkowego i całkowicie niecelowego niewykonywania przez nich zobowiązań umownych, związanych z koniecznością dokonania zapłaty za zakupione towary lub usługi". Taki postulat pojawił się przy okazji prac nad nowelizacją ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych.

Trzeba wskazać, iż ustawodawca zawarł w już obowiązujących przepisach ustawy o BIG restrykcyjne mechanizmy przed – jak to zostało określone – „przypadkowymi wpisami, które mogłyby być dokonywane przez wierzycieli".

Należy do nich m.in. minimum 60-dniowa wymagalność zobowiązania, uprawniająca wierzyciela do rozpoczęcia działań związanych z dokonaniem wpisu do BIG. Obowiązek informowania dłużnika o możliwości przekazania danych do BIG wysyłane listem poleconym także oznacza, że nie można zakładać przypadkowości działania wierzyciela. W przypadku przedsiębiorców z sektorów produktów i usług o charakterze masowym, gdzie jednostkowa wartość takiej usługi czy produktu zazwyczaj nie jest wysoka, taki koszt staje się istotny w kalkulacjach wierzyciela. Spełnienie przez dłużnika – w wyniku powiadomienia – należnego świadczenia pieniężnego na rzecz wierzyciela powoduje, że wpis do BIG nie nastąpi.

Kara grzywny za bezpodstawny wpis skutecznie przeciwdziała świadomym i nieuczciwym działaniom wierzyciela, jak i zaniechaniom i błędom w przyjętych przez niego procedurach. Żaden racjonalny usługodawca nie wpisuje swoich klientów do BIG pochopnie czy przez przypadek, tylko w ostateczności.

Rzekomej przypadkowości dokonywania przez wierzycieli wpisów do BIG przeczą dane dotyczące skarg. Ich analiza ujawnia, że w I półroczu 2014 r. odsetek skarg we wszystkich działających w Polsce BIG wyniósł 0,02 proc. W liczbach bezwzględnych to zaledwie 2122, z tego tylko 574, czyli niespełna co czwarta skarga, uznane zostały za uzasadnione. Dane te potwierdzają, że wpisy mają charakter praktycznie bezsporny.

Inicjatywy w obronie praw konsumentów-dłużników zasługują na wsparcie. W przypadku każdej takiej inicjatywy potrzeba analiz, które potwierdzą, że kwestia jest problemem społecznym, wymagającym reakcji ustawodawczej.

Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych, w ramach cyklicznego projektu badań przeprowadzanych wraz z IRG SGH na reprezentatywnej grupie gospodarstw domowych, dokonała analizy przyczyn niewywiązywania się z zobowiązań. Ich wyniki są jednoznaczne: prawie 60 proc. gospodarstw domowych wskazuje na przyczyny leżące po stronie kredytobiorców, w tym na świadome zaciąganie zobowiązań na granicy zdolności własnego budżetu (ponad 50 proc. wskazań), nieprzywiązywanie wagi do terminowości regulowania rozliczeń, a nawet świadome wyłudzenia jako rzeczywiste i główne przyczyny problemów z terminowym wywiązywaniem się z zobowiązań. Około 25 proc. badanych wskazuje na problemy losowe jako główne źródło problemów z terminową obsługą zobowiązań. Propozycja podniesienia kwot, jeśli byłaby zrealizowana, to prosta droga do powiększania skali hazardu moralnego w Polsce.

Wnioski z analizy przyczyn nieterminowego wywiązywania się z zobowiązań kredytowych, wyciągnięte na podstawie badań przeprowadzanych wśród samych konsumentów pokazują, że nieuczciwi zyskają jeszcze jednego sojusznika – dyskutowane przez nas propozycje zmian przepisów.

Te wnioski pozwalają postawić alarmistyczną tezę, że w razie wdrożenia propozycji podniesienia progów kwotowych powiększy się pokusę nadużyć przez konsumentów zaciągających zobowiązania. To zaś będzie generatorem wzrostu skali nadmiernego zadłużenia, a prawdopodobnie także zjawiska niewypłacalności. Może to prowadzić do zwiększenia częstotliwości nieuzasadnionego korzystania z kosztownego społecznie dobrodziejstwa, jakim jest upadłość konsumencka.

A jednym z bardzo ważnych celów funkcjonowania BIG jako istotnego elementu systemu informacji kredytowej jest przeciwdziałanie nadmiernemu zadłużaniu się i niewypłacalności. BIG posiadają w swoich bazach danych informacje o zobowiązaniach tej grupy dłużników, którzy ze względu na status materialny, wysokość uzyskiwanych dochodów mają względnie niską wielkość zobowiązań i zaciąganych nowych zobowiązań. To jest właśnie grupa tzw. wrażliwych konsumentów, którą powinniśmy skutecznie chronić przez popadnięciem w nadmierne zadłużenie.

Autor jest dyrektorem generalnym Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych

Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Wybory prezydenckie w KGHM
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Qui pro quo, czyli awantura o składkę
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem