Zyski wyższe niż na lokacie bankowej

Największe ryzyko wiąże się z potencjalną niewypłacalnością emitenta - mówi Marek Kuczalski, zastępca dyrektora departamentu zarządzania aktywami TFI Allianz Polska.

Publikacja: 02.05.2015 16:21

Zyski wyższe niż na lokacie bankowej

Foto: materiały prasowe

Rz: Analitycy rekomendują obecnie obligacje firm. Jakie argumenty przemawiają za tego typu inwestycjami?

Marek Kuczalski: Obligacje przedsiębiorstw wydają się ciekawą formą lokowania kapitału z kilku powodów. Przede wszystkim charakteryzują się ograniczonym ryzykiem stopy procentowej, co ma znaczenie w obecnej sytuacji rynkowej. Rada Polityki Pieniężnej zakończyła cykl obniżek stóp procentowych, a w przyszłości należy się raczej spodziewać zacieśniania polityki monetarnej (czyli podwyżek stóp – przyp. red.). Większość analityków w perspektywie kilku miesięcy prognozuje wzrost rentowności papierów dłużnych, co niewątpliwie przełoży się na spadek cen obligacji o stałym oprocentowaniu, zwłaszcza o długich terminach wykupu.

Zdecydowana większość obligacji korporacyjnych ma zmienną stopę procentową (WIBOR plus marża), dzięki czemu wzrost stóp procentowych będzie dla nich korzystny. Poza tym marże oferowane przez emitentów nadal wydają się atrakcyjne, chociaż od pewnego czasu możemy obserwować ich kompresję (spadek – przyp. red.). Czynnikiem wspierającym papiery firm jest poprawiająca się sytuacja gospodarcza, a co za tym idzie – kondycja przedsiębiorstw. Dzięki temu ryzyko niewypłacalności emitentów staje się zdecydowanie niższe.

Czy warto inwestować w tego typu papiery, biorąc pod uwagę stosunek zysku do ryzyka? Wydaje się, że popyt na obligacje korporacyjne jest bardzo duży, co sprawia, że ich ceny są już wysokie.

Spore zainteresowanie inwestorów obligacjami komercyjnymi, przy ograniczonej podaży papierów emitowanych przez ciekawe podmioty, rzeczywiście przełożyło się na wzrost cen tych papierów oraz spadek marż oferowanych przez emitentów. Mimo to, mając na uwadze niskie oprocentowanie depozytów bankowych oraz historycznie niski poziom rentowności obligacji skarbowych, można uznać, że stosunek zysku do ryzyka nadal jest atrakcyjny. Obserwując spadek marż na rynkach światowych, zwłaszcza na rynku europejskim, obligacje polskich emitentów są ciekawą propozycją inwestycyjną.

Jakich zasad powinien przestrzegać inwestor, który zdecydował się na samodzielny zakup obligacji korporacyjnych?

Największe ryzyko wiąże się z potencjalną niewypłacalnością emitenta. Aby je ograniczyć, należy w jak największym stopniu zdywersyfikować portfel, aby udział pojedynczego podmiotu był jak najmniejszy. Optymalnie należałoby mieć papiery więcej niż 60 emitentów, co w przypadku inwestora indywidualnego jest praktycznie niewykonalne. Najlepszą alternatywą są więc fundusze obligacji korporacyjnych, których portfele są mocno zdywersyfikowane, a problemy jednego emitenta mają ograniczony wpływ na stopę zwrotu całego funduszu.

Decydując się na samodzielne inwestowanie w papiery korporacyjne, należy dużo uwagi poświęcić analizie kondycji finansowej emitenta. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na poziom zadłużenia, wskaźniki płynności oraz możliwość obsługi zadłużenia z przepływów pieniężnych generowanych przez przedsiębiorstwo. Nie bez znaczenia są też ewentualne zabezpieczenia oferowane przez emitenta.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację