Aktualizacja: 21.06.2015 22:10 Publikacja: 21.06.2015 22:00
Hubert Kozieł
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała
Niebezpieczną zabawką w ich rękach jest oczywiście Grecja i jej obecność w strefie euro. Co prawda, trudno uwierzyć w ostrzeżenia ateńskiego rządu, że ewentualna secesja z eurolandu przyniosłaby światowemu systemowi finansowemu biliony dolarów strat, ale z pewnością nie pomogłaby europejskiej i światowej gospodarce mozolnie podnoszącej się z kryzysu.
Bezpośrednie koszty ekonomiczne Grexitu byłyby jednak tylko drobnym ułamkiem szkód, jakie poniósłby na tym projekt polityczny o nazwie Unia Europejska. Przez wiele lat europejscy politycy zapewniali wszystkich, że wyjście całego kraju ze strefy euro jest niemożliwe. Teraz ich zapewnienia mogą się okazać mniej warte od papieru, z którego zrobiono greckie obligacje. Spekulanci szybko zaczną się zastanawiać, czy podobną drogą jak Grecja nie pójdzie Hiszpania (gdzie na jesieni władzę może zdobyć radykalnie lewicowa partia Podemos), Portugalia lub Włochy.
Największe zaskoczenie pierwszej tury wyborów prezydenckich? Sumaryczny wynik kandydatów konfederackich Grzegorz...
Statystyka pokazuje, że nie ma uzasadnienia dla marnej obecności posłów na sali sejmowej podczas np. sesji odpow...
Może warto, dyskutując o unijnej dyrektywie w sprawie jawności płac, sięgnąć do wniosków płynących z tekstu spis...
Inflacja bazowa spadła i znalazła się w paśmie dopuszczalnych wahań wokół celu inflacyjnego NBP. Ale jeszcze nie...
Informacja, że na Wyspach Brytyjskich nasi rodacy zarabiają lepiej od miejscowych, paradoksalnie prowadzi do wni...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas