Wyborcza hojność PSL

Przeciętnemu czytelnikowi gazet mogłoby się wydawać, że PSL to taka partia, która poza obsadzaniem swoimi ludźmi różnych państwowych stanowisk, a następnie bronieniem ich przed zarzutami dotyczącymi różnego rodzaju nieprawidłowości i zaniechań, w zasadzie niczym innym się nie zajmuje.

Publikacja: 22.06.2015 22:00

Waldemar Grzegorczyk

Waldemar Grzegorczyk

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

Media często donoszą o targach o państwowe posady dla PSL-owców, członków ich rodzin i ludzi przez nich rekomendowanych, a rzadko o inicjatywach ustawodawczych. A jak już jakiś projekt partia forsuje, to można odnieść wrażenie, że robi to tak jakoś po cichu, ukradkiem i skrycie.

Ale na szczęście od czasu do czasu są wybory i wtedy PSL  – bądźmy sprawiedliwi: podobnie jak inne partie – się ożywia i tryska pomysłami. W dodatku, chociaż mieni się partią chłopską, te pomysły mają na celu poprawę warunków życia całego narodu, bez oglądania się na podziały klasowe. No, może rolników trochę bardziej niż innych, ale oni w końcu żywią i bronią, więc im się więcej należy.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Król jest nagi. Przynajmniej ten zbrojeniowy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Dlaczego znika hejt na elektryki
Opinie Ekonomiczne
Agata Rozszczypała: O ile więcej od kobiet zarabiają mężczyźni
Opinie Ekonomiczne
Iwona Trusewicz: Rodeo po rosyjsku, czyli jak ujeździć Amerykę
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Nie tylko meble. Polska gospodarka wpada w pułapkę